Nazywam się Stanisław Czyż. Jestem ornitologiem, wieloletnim członkiem Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Ptaki obserwuję już ponad 40 lat, badając m.in ich wędrówki (mewy, bociany, łabędzie). Wraz z dr Kazimierzem Walaszem od 2019 roku obrączkujemy w koloniach lęgowych na obszarze Małopolski mewy śmieszki oraz inne gatunki ptaków gniazdujących najczęściej na wyspach zbiorników wodnych (mewy czarnogłowe, mewy białogłowe i rybitwy rzeczne). Od 2019 roku zaobrączkowaliśmy ponad 1100 śmieszek a nasza, społeczna przecież praca, zaowocowała otrzymaniem ponad 1100 wiadomości powrotnych o blisko 300 ptakach (okazuje się, że nasze śmieszki dolatują nawet do egzotycznej Algierii). Podstawowym narzędziem naszej pracy jest ponton. Ten którym dysponujemy jest niewielkich rozmiarów, przepłynięcie zbiornika i dostanie się na wyspę z kolonią lęgową wymaga nieraz ogromnego wysiłku szczególnie przy wietrze. Takich kursów musimy wykonać nieraz kilka, ze względu na sprzęt, który służy nam do m.in. odławiania ptaków ich przenoszenia etc. Te "rejsy" naszym pontonem pożerają mnóstwo czasu i wysiłku, a dodatkowo, nie ukrywam, że każdy "rejs" budzi w nas, no bo musi (zdjęcie mówi samo za siebie), strach. Bardzo prosimy o wsparcie w zebraniu środków na zakup profesjonalnego pontonu z silnikiem elektrycznym (mamy na uwadze duży ponton znanej firmy Kolibri z Ukrainy). Zakupiony sprzęt, mamy nadzieję, posłuży nie tylko nam ale również innym członkom MTO do prowadzenia badań ptaków na zbiornikach wodnych i rzekach, co pozwoli na zebranie cennych danych, które przełożą się na ich ochronę. Z góry dziękujemy za pomoc w tych, niestety, trudnych czasach.MAŁOPOLSKIE TOWARZYSTWO ORNITOLOGICZNE
Drodzy,
dzięki Waszemu wsparciu MAMY TO :-) Profesjonalny, duży ponton firmy Kolibri wraz z silnikiem zaburtowym jest już na stanie Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego. BARDZO BARDZO WAM WSZYSTKIM DZIĘKUJEMY !!!!!
W dniu 02.czerwca 2023 nastąpiło pierwsze wodowanie naszej jednostki pływającej i jej "chrzest bojowy". W Jankowicach na żwirowni obrączkowaliśmy mewy białogłowe. Ponton wygląda okazale i na wodzie spisał się wyśmienicie. Działaliśmy w dwóch zespołach - w dwie godziny zaobrączkowaliśmy łącznie 80 mew białogłowych w tym 2 ptaki dorosłe. Wszystkie dostały kolorowe obrączki a trzy z nich dodatkowo nadajniki GPS. Do wykorzystania wszystkich możliwości naszego pontonu brakowało akumulatora. Dzięki Jackowi Betlei, który pożyczył nam swój zapasowy akumulator, uniknęliśmy męczącego wiosłowania przez co zaoszczędziliśmy i czas i siły na obrączkowanie mew.
Dlatego nie kończymy jeszcze naszej zbiórki. Ośmielamy się dalej prosić o wsparcie. Do pontonu brakuje nam już tylko akumulatora i obudowy chroniącej go przed wodą. Z góry BARDZO DZIĘKUJEMY !!!!
MARCIN BOROWIK
Pomyślnych wiatrów dla jednostki ! :)