Wiktoria kontra nowotwór

Witam.

Wikusia 26 lipca skończyła 2 latka. W marcu przy badaniu brzuszka Pani Doktor w przychodni wyczuła powiększoną śledzionę i skierowała Nas na badanie usg . Tak zaczął się Nasz dramat. 

U córki wykryto ogromnego guza w nadnerczu o wielkości 15cm x 14cm. Skierowano nas na Onkologie w Kielcach gdzie do tej pory mieszkaliśmy. Z Kielc bardzo szybko trafiliśmy na Onkologie do Warszawy do Centrum Zdrowia Dziecka gdzie zrobiono szereg badań i stwierdzono że córka ma Nowotwór Złośliwy o nazwie NEUROBLASTOMA 4-ty STOPIEŃ Z PRZERZUTAMI DO KOŚCI I SZPIKU. Centrum Zdrowia Dziecka -ODDZIAŁ ONKOLOGII stał się teraz Naszym DOMEM. Jesteśmy tu od ponad 9 miesięcy. Dlatego postanowiliśmy zwrócić się do Państwa o pomoc. Każda złotówka jest dla Nas na miarę złota. Nasza sytuacja materialna jest teraz trudna , razem z mężem nie pracujemy. Za nami chemioterapia,  operacja wycięcia guza, megachemia i przeszczep szpiku oraz radioterapia. Do tej pory daliśmy radę i to dzięki Wam!  Przed nami ostatnia część leczenia zwana IMMUNOTERAPIĄ - jej zadaniem jest wyjałowienie organizmu z pozostałości po nowotworze. Czeka nas szereg badań który pokaże czy Wiktoria zakwalifikuje się do leczenia immunoterapii na Narodowy Fundusz Zdrowia. Suplementacja córki , koszta związane z wyjazdami , wynajmem mieszkania w Krakowie , zakupem leków i antybiotyków to horrendalne kwoty dlatego prosimy o wsparcie. 

Bardzo proszę o pomoc i wyrozumiałość. 

CEL:  POMOC W DODATKOWYCH KOSZTACH ZWIĄZANYCH Z LECZENIEM .

Z góry z całego serca dziękujemy.

Wikusia z rodzicami.