Na ratunek kudłatego przyjaciela

 Mam na imię Krzysiek i potrzebuję pomocy w uzbieraniu 5000 złotych. Kwota ta pomoże uratować życie mojego kudłatego przyjaciela. Buddy jest ośmioletnim terrierem walijskim, którego największą miłością od zawsze jest pływanie. Niestety tam, gdzie jego serce, czyhało na niego niewidzialne zagrożenie. Najprawdopodobniej podczas pływania do płuc psa dostała się bakteria i rozgościła się na wiele, wiele miesięcy. Mimo licznych wizyt u weterynarzy, nikt nie potrafił właściwie go zdiagnozować, co w konsekwencji doprowadziło mojego przyjaciela do stanu, w którym nie dawano mu już szans na przeżycie. Szczęśliwie - po prawie trzech latach od pierwszych objawów - pojawił się światły weterynaryjny umysł, który odkrył co tak naprawdę dolega Buddy'emu. Pies cierpi na przewlekłe śródmiąższowe zapalenie płuc po zachłyśnięciu się wodą z jeziora. Wodę odksztusił, bakterie zostały... Buddy dusi się, kaszle, a z jego nosa wydostaje się ropa, część płuc już obumarła. W tej chwili jest bardzo osłabiony, a przy najmiejszym ruchu traci oddech.

Mimo tego, że nie dawano mu szans na przeżycie, Buddy walczy. Zareagował na podawane leki i chociaż nigdy już nie odzyska pełnej sprawności, to ma szansę żyć szczęśliwie, choć spokojnie. Wymaga to jednakże długotrwałego specjalistycznego leczenia oraz diagnozowania i kontrolowania za pomocą RTG, USG i tomografii komputerowej z kontrastem tak, aby nie ostała się żadna bakteria, bo nie będzie wówczas już dla niego szans. Pobyt w szpitalu w jego przypadku to 600 złotych za dobę, a do tego dodatkowo komora tlenowa, drogie leki i inhalacje. Do tej chwili zostawiłem już u weterynarza pod 3500 zł. Leczenie, aby było skuteczne, będzie trwało bardzo długo. Dlatego właśnie potrzebuję Waszej pomocy.

 Nie mogę pogodzić się z wizją utraty mojego psa. Jest moim pierwszym psem i najlepszym kudłatym przyjacielem od ośmiu lat. Rasa ta może dożyć nawet 16 lat, tymczasem widziałem już w jego oczach "żegnaj" i wiem jak bardzo rozrywa to serce. Mógłbym powiedzieć, że oddałbym wszystkie pieniądze, żeby przeżył. Gdybym je miał... Ale moje środki już się wyczerpały, dlatego proszę Was pomóżmy Buddy'emu walczyć. Pomóżcie mi uratować mu życie.