Pomoc po pożarze - Feliks Duda

Feliks i jego 87-letnia mama stracili dach nad głową. 23.08.2024 r. w piątek płonął budynek mieszkalny Feliksa Dudy w miejscowości Wikłów (k. Częstochowy). Na pomoc przyjechało kilka jednostek straży pożarnej i opanowali ogień.

W budynku mieszkał Feliks wraz z 87 letnią mamą, jednak w wyniku pożaru, według oceny strażaków dom obecnie nie nadaje się do zamieszkania. Strażacy pomogli zabezpieczyć go po pożarze, jednak aby w nim dalej mieszkać trzeba go gruntownie wyremontować. Najbardziej ucierpiał dach i to on wymaga szybkiej naprawy, aby zamknąć budynek przed zimą. W tej chwili, dzięki uprzejmości Urzędu Gminy Kruszyna udostępniona została duża plandeka, która tymczasowo zakryła dach, aby uchronić to, co po pożarze zostało przed opadami. Ale oczywiście potrzebny jest generalny remont dachu, komina, ocieplenie, remont instalacji, wymiana drzwi, okien itd.

Strażacy, sąsiedzi i przyjaciele pomagają w nieoceniony sposób na miejscu, za co  Feliks jest bardzo wdzięczny! Wiele osób angażuje się w pomoc niego, ponieważ go znają i wiedzą jaką jest osobą. Miły, uprzejmy, zawsze chętny do pomocy, wrażliwy na cudze potrzeby  - relacjonują jego znajomi. Nie raz pomagał tym, którzy znajdowali się w trudnej sytuacji życiowej, a teraz sam potrzebuje pomocy. Dlatego naszym pragnieniem jest, by zebrać środki na wszystkie potrzebne materiały budowlane i usługi fachowców, którzy będą zajmowali się remontem domu. Wierzymy, że jest wiele osób, które z uwagi na odległość nie mogą pomóc fizycznie na miejscu, ale chętnie wesprą Feliksa i jego mamę finansowo. Dlatego zachęcamy do dobrowolnej, nawet najmniejszej wpłaty. Przyda się każdy grosz.

W imieniu poszkodowanych z góry serdecznie dziękujemy za każdy dar serca!