Krecik - za młody by umierać

Krecik - to jeszcze kocie dziecko, nie ma nawet roku. Jest podopiecznym Fundacji Fioletowy Pies z Opola. Trafił pod naszą opiekę jako maleńkie kocię z kocim katarem.  Miał wtedy zaledwie 4 tygodnie. Na szczęście szybko się wyleczył i dołączył do domu tymczasowego, gdzie kocie starszaki i dorosłe koty pięknie go przyjęły i nauczyły życia w kocio-ludzkiej rodzinie. I tak Krecik beztrosko dorastał i czekał na swój wymarzony dom stały, aż nagle ..... wszystko obróciło się o 180 stopni :(

Krecik z dnia na dzień poczuł się źle. Dobrze wiemy, że gdy zdrowy i rozbrykany kot nagle odmawia jedzenia i jest osowiały, to nie ma na co czekać, tylko trzeba biec do weterynarza. 

Niestety..... wstępne badania krwi pokazały dramatyczną diagnozę. Następnie USG brzuszka oraz bardziej szczegółowe badania tylko ją potwierdziły. 

Krecik gorączkuje, czuje się źle, nie bawi się, w jego brzuszku zbiera się płyn, którego będzie coraz więcej. Patrząc jak ten maluch gaśnie, nie mogę powstrzymać łez.  Świadomość, że miałabym go uśpić, bo nie uzbieram pieniędzy na leczenie nie pozwala mi spać i funkcjonować. W głowie miałam tylko myśl.....

Krecik umrze, jeśli nie otrzyma leczenia ...........

Leczenie jest bardzo długie i drogie, do tego dochodzą koszty badań, które trzeba będzie okresowo wykonywać. Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że inni podopieczni Fundacji też potrzebują opieki i leczenia, plik niezapłaconych faktur rośnie z dnia na dzień. 

Ale poddać się bez walki ?? to było by po prostu nie fair. 

Dlatego Krecik dostał już pierwsze dawki leków i teraz leczenie musi być kontynuowane przez kolejne miesiące. Nie można ominąć ani jednego dnia leczenia, a lek mamy tylko na kolejnych kilka dni. Dlatego pilnie potrzebujemy zebrać fundusze na zakup zapasu leków. 

Bardzo Cię prosimy - pomóż nam w tym! Za każdą wpłatę będę ogromnie wdzięczna. Każde wpłacone 5, 10 czy 50 zł zbliży nas do tego, aby Krecik odzyskał zdrowie.