Schodołaz z krzesełkiem

Dla Agaty jestem siostrą - Anią, także, bardziej oficjalnie: opiekunem prawnym oraz prawie, że mamą, której zabrakło. Od ponad roku zajmuję się niepełnosprawną siostrą. Niektórzy z Was znają naszą historię. Kiedy przychodzi sezon letni, i kiedy fajnie jest wyjść na wózek inwalidzki, na spacer, na świeże powietrze (który mamy dzięki darczyńcy ze Szlachetnej Paczki), to jednak zejście i wejścis na pierwsze piętro, w bloku, gdzie nie ma windy, staje się drogą, która kosztuje wiele zdrowia; przede wszystkim Agaty, także mojego oraz osoby pomagającej nam. Siostra moja ma czterokończynowy niedowład. Na schodach z ledwością przy mojej pomocy przebiera nóżkami. Jest to dla niej niebywały wysiłek 51 lat życia. Szukając rozwiązania tego problemu, natrafiłam na oferty schodołazów. Jest to spory wydatek, na który w tej chwili nas nie stać. Jeśli możecie pomoc nam w rozwiązaniu tego problemu, wychodzenie z domu stanie się dla nas jeszcze przyjemniejsze. Dziękujemy 💗💗💗