Zostawili Mnie umierającego

Trzask, huk, pisk !
Samochod odjechał a on leżał.. Błagał o pomoc ostatkiem sił.. 

8:30 telefon! Wiola pomocy!!! Potrącił go samochód, odjechał, pies nie chodzi, leje się krew, pomóż!
Pedem w auto, na miejscu zastaje ledwo żywego psiaka, oddycha, nie reaguje na nic! Szybko do auta! Po drodze wydzwaniam weterynarz - jadę z psiakiem czekajcie mam nadzieje ze przezyje trasę! Płacz!
Dotarlismy do kliniki, szybko kroplówka leki rtg - obrażenia wewnętrzne, złamanie, nie chodzi na tylne łapki!
Psiak zostaje w klinice, lekarze konsultują się z innymi lekarzami.. walczą o jego życie.. czekam..

Blagam Was o pomoc! Nie zostawiajmy go tak jak zostawiła go osoba która go potrąciła 🥺