Ratujemy Kici łapkę

Poznajcie zielonooką Kicię. To z jej powodu się tutaj spotykamy. Kicia walczy. Wcześniej o życie, kiedy trafiła do lecznicy potrącona przez samochód, później o zdrowie i sprawność. Niestety, mimo początkowych chęci, dotychczasowych Opiekunów przerósł ogrom pracy jaki trzeba włożyć aby kotka odzyskała zdrowie. Podjęli decyzję, że kota trzeba poddać eutanazji.  Trochę już nas znacie, więc wiecie, że nie moglibyśmy uśpić tej bezbronnej obolałej kotki. Mimo, że Opiekunowie zrzekli się jej i tym samym straciła dom to zyskała szanse na życie i sprawność. Wcześniej nie było zgody na operację, po oddaniu kota mieliśmy zielone światło aby wdrożyć najlepsze chirurgiczne metody leczenia wieloodłamowego złamania kości piszczelowej . Obecnie Kicia jest już po operacji. Czuje się dobrze. Zakończyliśmy antybiotykoterapię. Ma już usunięte szwy z innych ran, które powstały w trakcie wypadku. W szpitalu pozostanie przez najbliższe 2-3 tygodnie. W tym czasie wyprowadzimy Kicie na prostą z zaniedbaną profilaktyką oraz wyleczymy uszka ze świerzbu. Miejsce w szpitalu ma u nas darmowe jednak leki, rehabilitacja  i dobre jedzonko, które pozwoli jej szybko wrócić do formy generują spore koszty dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie dla dziewczyny. No i oczywiście powoli rozglądamy się za nowym domkiem, takim na dobre i na złe.