dla Amika_na hotel

Zbieram na hotel, pomożesz mi?

„Mówią na mnie Amik! Potrzebuję Twojej pomocy, bo w przeciwnym razie trafię do schroniska!!! :( Prawie od roku mieszkam w miejscu, które człowieki nazywają hotelem! Pewnie zastanawiacie się, jak się tu znalazłem? Dawno temu mieszkałem w schronisku, aż pewnego dnia przyszedł mężczyzna i zabrał mnie do swojego domu! Nareszcie!!!-pomyślałem. Ale wiecie co? Tam wcale nie było fajnie! Długie lata mieszkałem w jakiejś skrzynce, którą właściciel nazywał budą! Łańcuch, który miałem na szyi nie pozwalał mi się za bardzo oddalić! Było mi gorąco, marzłem, mokłem! Byłeś kiedyś taki zmarznięty, że twoje ciało całymi godzinami dygotało bezwiednie? Ja dobrze znam to uczucie!!! A byłeś może kiedyś taki głodny, że każdy owad przechodzący przed budą wydawał się sutym obiadem? To uczucie również znam!!! I pamiętam, że jak Pan wracał późno do domu  i szedł chwiejąc się na boki, to trzeba było się szybko schować i siedzieć cicho, żeby nie dostać kopniaka! Aż wreszcie nadszedł dzień, w którym mój właściciel postanowił mnie zabić... za co? ...dlaczego? ...tego nie wiem... ,ale wtedy przyszli jacyś ludzie, zaczęli krzyczeć, a potem wsadzili mnie do samochodu i przywieźli tutaj - DO RAJU!!! :)

Odkąd tu mieszkam jest mi ciepło, wygodnie, mam zawsze miskę z dobrym jedzonkiem! I te przyjazne głosy i ciepłe ręce, które mnie dotykają-to wszystko jest jak PSIE MARZENIE! Próbują znaleźć dla mnie dom! Taki własny, dobry dom, ale jestem wielki, stary i choć mówią, że jestem piękny, to ja w to nie wierzę! Nikt mnie nie chcę! Mówią, że jak nie uzbieram pieniążków , to znowu trafię do schroniska! Ja nie chcę!!! Pomóż mi proszę!!!”

Tragiczna historia Amika, która nie wiadomo, jak się zakończy! Czy będzie happy end jak w bajce? To zależy od nas wszystkich!

Wesprzyj Amika swoją darowizną, udostępnieniem oraz dobrym słowem...

Ja? Mówisz, że mam szanse na szczęście? Dla mnie szczęście to rączki do głaskania :)

DASZ MI SZANSĘ? PROSZĘ..