Diesel 15letni pies i nowotwór

DIESEL odszedł za TM wczoraj, 13.11.18.  Jeszcze nie zamykam zbiorki bo zostały długi w dt, lekarza i pogrzeb w Koniku Nowym, na psim cmentarzu.

W niedzielę, 11.11 DIESEL czuł się dobrze, chodził, jadł z apetytem, ale już w poniedziałek nie jadł za dużo. Rano we wtorek już nie miał sily sam wstać, trzeba było mu pomagać wyjść do ogródka, nie chciał ani jeść ani pić. Przyjechał dr Sikorski, zbadał go i okazało się, że guz zajął prawie cały przełyk, pojawił się też nowotwór na dziąśle, a serce pracowało bardzo słabiutko. Przedłużanie życia to byłoby już tylko męczenie Dieselka. I tak, głaskany i przytulany, odszedł .

To był bardzo dobry i kochany PIES.

Diesel to 15letni obecnie pies, który w 2010 znalazł się w schronisku w Warszawie. W maju 2014 został umieszczony w hoteliku, po 2 latach w pdt. W schronisku stracił wzrok, a, co gorsze, został u niego stwierdzony nowotwór nosa i bliska była jego eutanazja. Po adopcji i wykonanych badaniach okazało się, że to "tylko" grzybica i gronkowiec. 

Od paru za jego prawym oczkiem był zdiagnozowany stan zapalny, który był leczony pzapalnie i później sterydami. 

Niestety, 31.09.18 obudził się z bardzo zmienionym stanem oka. 

Szybka decyzja i operacja 5.09.18.

Usunięto prawe oczko i nowotwór!!!!! zachodzący aż na podniebienie. Udało się usunąć tylko 95% guza :( , istnieje możliwość odnowienia się nowotworu.

W tej chwili Diesel przyjmuje kroplówki wzmacniające, antybiotyki, lekarstwa pbólowe i lekarstwa opóźniające rozwój nowotworu (neoplasmoxan i jad tarantuli).

Operacja kosztowała 784zł, opieka pooperacyjna już 170zł, lekarstwa co miesiąc będą kosztować ok. 400zł. Do tego brakuje co miesiąc na opłacenie płatnego domu tymczasowego (ok.150zł)

I na to wszystko jest ta zbiórka - na zapłacenie za operację, na dalsze leczenie i utrzymanie w pdt. I na godne życie starego psa.

Kim jestem: od listopada 2009 zaczęłam przyjeżdżać do Schroniska na Paluchu i pomagać w psich spacerach, od kwietnia 2010 jestem wolontariuszką w tym schronisku. Przez te lata pomogłyśmy z koleżankami wielu starym, schorowanym psom spędzić ostatnie miesiące czy lata w hotelikach, zapewnić im tam godziwe dożycie, opiekę weterynaryjną i miłość. Diesel jest jednym z naszych podopiecznych.