Antoś kontra NEUROBLASTOMA

Witajcie kochani,

Jesteśmy grupą osób, która za wszelką cenę chce pomóc Antosiowi wygrać w tej nierównej walce! 

Przedstwawiamy Wam naszego małego Wojownika Antosia.

Antoś Kuc mieszka razem ze swoimi rodzicami i dwoma starszymi siostrzyczkami w gminie Wołczyn w miejscowości Świniary Wielkie.

Antoś od urodzenia zmaga się ze złośliwym nowotworem o nazwie NEUROBLASTOMA typu 4.

Czym jest neuroblastoma?

Neuroblastoma jest złośliwym nowotworem wywodzącym się z niedojrzałych komórek układu nerwowego. Nowotwór ten dotyczy wyłącznie dzieci, a najczęściej występuje w grupie tych najmłodszych - do 2 roku życia. Guz najczęściej rozwija się w rdzeniu nadnerczy – miejscu gdzie komórki tej części układu nerwowego występują licznie, ale może wystąpić w jamie brzusznej (wzdłuż struktury zwanej pniem współczulnym) czy w rzadziej w śródpiersiu, szyi lub miednicy.

Antoś ma zaledwie 7 miesięcy i od urodzenia razem ze swoimi rodzicami walczy z tą okropną chorobą.

Teraz opowiemy Wam, jak to wszystko się zaczęło:

Antoś urodził się 17 lipca 2020 r. w szpitalu w Namysłowie w ciężkim stanie. Podczas badania USG wykryto zmianę w nadnerczu, początkowo podejrzewano, że jest to krwiak. Lekarze zdecydowali się przewieźć mamusię wraz z Antosiem do Wrocławia na dalsze zdiagnozowanie maluszka, niestety potwierdziło się najgorsze. Diagnoza wykazała NEUROBLASTOMA- złośliwy nowotwór.

Antoś 28.08.2020 przeszedł pierwszą operację usunięcia guza z nadnerczy, pobrano wtedy wycinki do badań. Następnie rodzicie wraz z małym wojownikiem udali się do Warszawy na MIBG, kiedy wracali mama Antosia, kontaktowała się już z lekarzem, ponieważ okazało się, że nastąpiły przerzuty, których było bardzo dużo.

Lekarze kazali mamie od razu udać się do szpitala, gdzie Antoś przez dwa miesiące przechodził bardzo ciężką chemioterapię.

Niektóre przerzuty zniknęły. Niestety został jeden guz w wątrobie oraz 4 w móżdżku, które są stabilne. Do tego doszło, również podejrzenie padaczki oraz choroby metabolicznej. Antoś od swojego urodzenia przebywał w domu tylko 3 dni, w chwili obecnej nadal przebywa w szpitalu...

Teraz najważniejsze jest by zebrać fundusze na bieżące potrzeby, leki, jedzenie, mleko dla maluszka, liczne dojazdy do szpitali itp. 

Dla rodziny liczy się każda złotówka, ponieważ w miarę możliwości kiedy tylko pozwala na to sytuacja (rodzina wychowuje jeszcze dwie córeczki w wieku 7 i 8 lat, które potrzebują opieki) pracuje tylko tatuś Antosia.

Dlatego zwracamy się do Was – ludzi o Wielkich sercach z prośbą o wsparcie, za każda wpłatę z góry dziękujemy!