Szymek i Filip stracili mamę

Witam serdecznie każdego z osobna, który zdecydował się kliknąć i poświęcić swoje przysłowiowe "pięć minut", aby poznać historię Magdy.

Jestem bratem męża Magdy- Michała. Wiem, że jest to wspaniały człowiek, który właśnie stracił najbliższą mu osobę, drugą połowę, matkę jego dzieci, a przed nim bardzo ciężkie zadanie, z którym musi się uporać...

Przejdźmy więc do rzeczy...

Magda była wspaniałą kobietą, która dzieliła swoje życie z mężem i dwojgiem ich urwisów- Szymkiem(lat 5) i Filipem(lat3).
W wyniku zapalenia stawów, Magda zachorowała na sepsę. Choroba zaatakowała organizm bardzo szybko i niespodziewanie. Przestały pracować narządy, takie jak nerki, czy wątroba. Magda dostała również ostrego zapalenia płuc. Trzeba było zastosować śpiączkę farmakologiczną. Po dwóch ciężkich miesiącach walki, udało się ją wybudzić na pewien okres. Wszystko wydawało się być na dobrej drodze, aby Magda po okresie rehabilitacyjnym mogła z powrotem wrócić do domu-do utęsknionych dzieci i męża. 

Niestety choroba znowu dała się we znaki, a Magda tej walki nie zdołała już wygrać...

Miała zaledwie 32 lata, a przed sobą co najmniej drugie tyle z kochającą rodziną u boku...

Zbiórkę otwieram, ponieważ w naszym kraju nie zawsze można liczyć na rentę po zmarłym rodzicu. Chciałbym, aby zebrane pieniądze zapewniły chłopakom pomoc i potrafiły choć w pewnym stopniu odciążyć męża Magdy, a ojca dzieci, tak aby mógł im w jak największym stopniu zastąpić mamę(choć jak wiadomo, to niemożliwe) i spędzać z nimi jak najwięcej czasu, a z tyłu głowy mieć na uwadze, że jest pewne zabezpieczenie, które na to wszystko pozwoli.


Dziękuję z góry każdej  osobie, która w jakimś stopniu przyczyni się do tej zbiórki.
Liczy się każdy grosz, każde udostępnienie...

Nie bądźmy obojętni... Pomóżmy chłopcom i ich dzielnemu tacie, którego niewątpliwie czeka teraz bardzo trudne i wymagające zadanie.