Arbuz zbiera na leczenie

Edit 3.07.2020

Niestety Buziaczek przebiegł za tęczowy most, pozostawiając wielką pustkę w naszych sercach. Szczególnie w sercach Eli i Pawła, którzy od miesięcy zaciekle o niego walczyli, a na te ostatnie dni podarowali mu dom. Okazało się, że Arbuz ma wieloogniskowe zapalenie płuc. Guz też zwiększył rozmiar do 9 cm. Chłopak miał coraz większe problemy z oddychaniem, wymiotował. Nadszedł czas, aby się pożegnać. Nie odchodził samotnie, w schroniskowym boksie, lecz przy ludziach, których kochał i którzy z całych sił kochali jego.

Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli leczenie Arbuza, wysyłali masę pozytywnych myśli, trzymali kciuki.
Biegaj szczęśliwy, Buziaczku, już bez bólu. 

Edit 2.07.2020

Kto jest ciekaw, co słychać u naszego schroniskowego onkopacjenta? Wieści są lepsze, ale bardzo ostrożnie... Nie zapeszajmy 🤞
Od tygodnia przebywa w domu tymczasowym u swoich ukochanych wolontariuszy, Eli i Pawła. A po ostatniej wizycie u weta takie wieści: zbierającego się płynu w klatce nie stwierdzono! Buziak lepiej oddycha i ma niewyczuwalne węzły chłonne! Niestety we krwi nadal podwyższone leukocyty i niskie płytki krwi świadczą o procesie nowotworowym 😕
Buziak dostał kolejną chemię i czekamy, co będzie dalej. Z pewnością to dzięki Waszemu wsparciu chłopak podniósł się z ciężkiego stanu, w którym był w zeszłym tygodniu 🥰 Lekarze wręcz lekko zaskoczeni, że się udało 😀 W jego imieniu dziękujemy💓💓💓 Oczywiście mamy świadomość, że każdy dzień może przynieść zmiany, w każdą ze stron... Dlatego cieszymy się z tego, co jest dzisiaj, i świętujemy każdy dzień z Arbuzem 🍉🍉🍉

Edit 22.06.2020

Niepokojące wieści od Arbuza 🍉 Chłopak dostał poważnej niewydolności oddechowej 😕 Pojechaliśmy na nocny dyżur, gdzie okazało się, że w klatce jest płyn. Płyn ściągnięty i oddech powoli oddech się unormował, zrobiliśmy RTG, pobraliśmy krew. 

Zdaniem lekarzy duszność i niepokojące objawy są niestety wynikiem progresu choroby 😕 W USG występują 2 ogniska guzów w śródpiersiu, które trochę zwiększyły rozmiary do średnic ok. 6,5 oraz 3,5 cm. W RTG potwierdziło się przypuszczenie o poszerzeniu przełyku w efekcie powikłań chorobowych. Podniesione leukocyty oraz powiększone węzły chłonne świadczą o stanie zapalnym.
Podsumowując: organizm gorzej reaguje na chemię 😕 Co za tym idzie, rokowanie jest bardzo ostrożne do złego 😔
Plan jest następujący podajemy leki, obserwujemy i czekamy. Za tydzień kontrola. Wtedy ocenimy szanse leczenia. Liczymy się ze wszystkim, także z najgorszym 😔
Najbardziej zależy nam na jego komforcie...
Buziak bardzo potrzebuje pozytywnej energii!! Prosimy, nie zapominajcie o nim!

Edit 30.04.2020

Bardzo chcieliśmy przekazać Wam najlepsze wiadomości na temat Arbuza 🍉, że skończyliśmy podawanie chemii i guz się wchłonął. Prawda jest niestety inna. Guz w Arbuzie nadal jest. Co prawda niewielkich rozmiarów, ok. 3 cm, ale jest. Dla Arbuza oznacza to tylko jedno - musimy kontynuować podawanie chemii aż do skutku.  Miesięczny koszt kuracji (dwa podania) to 1000 zł. Dlatego powiększyliśmy kwotę na zbiórce właśnie o tyle. Wiemy, że wszystkim teraz ciężko, ale razem możemy więcej. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę przekazaną na leczenie Buziaczka. 

Edit 6.12.2019

Arbuz otrzymał wspaniały mikołajkowy prezent w postaci bezpośrednich wpłat na konto stowarzyszenia na jego leczenie - łącznie 2700 zł :) Pomniejszamy zatem kwotę zbiórki o tę sumę i tym samym MAMY TO! Całą kwotę na leczenie. Bardzo dziękujemy za wsparcie każdego darczyńcy. Będziemy Was informować o stanie zdrowia Buziaczka po kolejnych sesjach chemii. Trzymajcie za niego kciuki! 

Edit 22.11.2019

Terapia działa! Po czterech sesjach chemii Arbuziaczek czuje się znacznie lepiej, guz się zmniejszył. Zadecydowaliśmy zatem o kontynuacji leczenia. Arbuz potrzebuje jeszcze 12 wlewów chemii. A to wraz z lekami i badaniami daje koszt kolejnych ok. 4 tys. zł. Niemała kwota... W imieniu Buziaczka bardzo prosimy o Wasze dalsze wsparcie w jego leczeniu. 

Arbuz, podopieczny schroniska w Milanówku, schudł i zaczął szybko się męczyć. Zrobiliśmy badania i krwi i USG, to ostatnie pokazało zmianę w śródpiersiu. Weterynarz zalecił zrobić dodatkowo tomografię komputerową oraz biopsję guza. Diagnoza to chłoniak, postać śródpiersiowa. Jesteśmy po konsultacji z onkologiem. Operacja nie wchodzi w grę. Chłoniaków śródpiersia się nie operuje, ponieważ to są guzy powstałe w wyniku choroby układu krwionośnego, a nie rozrostu tkanek. W grę wchodzi tylko chemia. Zaczęliśmy już terapię - na początek 4 sesje w odstępach tygodniowych, po tym czasie zobaczymy, jaka będzie odpowiedź organizmu.Tomografia oraz biopsja kosztowały 1401 zł, pierwsza sesja chemii 400 zł (w cenie jest również lek na wątrobę), kolejne 3 sesje będą kosztować łącznie 900 zł. Potem będzie potrzebne kontrolne USG (120 zł). Arbuz powinien dostawać też dobrej jakości karmę - to dodatkowy koszt ok. 200 zł. 

To wszystko daje łączną kwotę ponad 3000 zł. Firma DLA Piper przekazała nam 890 zł na leczenie Arbuza, potrzebujemy zatem 2100 zł.Bardzo prosimy o wsparcie w leczeniu Arbuziaczka!