Pomóż spełnić marzenie Maksia

"Maksymilian zachorował 7 września 2018 roku na ostra białaczkę limfoblastyczna,

Leczenie szpitalne zakończyliśmy w maju 2019,Teraz jest na chemii podtrzymującej pod opieką poradni onkologicznej w Poznaniu,

Maksiu bardzo chciałby dostać samochód na akumulator, Chce również bawić się z innymi dziećmi i iść do przedszkola.

Mama Maksia"

Taki wpis przeczytałam ostatnio na stronie mamy mieszkającej w naszej miejscowości i chwycił mnie strasznie za serce. Sama mam dzieci, które cieszą się zdrowiem i mogą chodzić do przedszkola. W codziennym biegu gdy wszystko się układa nie myślimy o tym jak to jest być rodzicem chorego dziecka. Gdzie każdy dzień jest walką o życie, każda drobna infekcja może być wyrokiem. Maksiu chciałby chodzić do przedszkola i spędzać czas z innymi dziećmi, ale niestety nie może ze względu na wszyty port i zarazki, które mogłyby mu stanowczo zaszkodzić. Jak każde dziecko ma marzenia. Bardzo chciałby auto na akumulator, ale niestety jest to zbyt duży koszt dla rodziców i nie mogą mu go kupić. Widziałam jego radość gdy mógł pojeździć takim autkiem zapomniał dosłownie o całym świecie (a co za tym idzie też o ograniczeniach i przykrościch z powodu choroby) taki był zajęty i skupiony. Marzenie wielkie, a zarazem maleńkie jeśli znajdzie się 1300 osób, które wpłacą na ten cel choć 1 zł. 

Rozmawiałam z rodzicami Maksia i bardzo się ucieszyli, że spełnienie marzenia ich jedynego dziecka może stać się realne :) 

Wszystkim darczyńcom, którzy zechcą pomóc czy poprzez wpłaty czy udostępnienie zbiórki bardzo dziękujemy. Pamiętajmy, że dobro wraca i nie ma nic cenniejsze niż dzieci, których uśmiech i radość potrafią rozświetlić nawet pochmurny dzień.