Kociaki z lasu, walczymy o nie

W lesie na działkach  żyje dzika kotka, jest ich tam więcej. My dowiedzieliśmy  się o tej koteczce od rodziny, która pod swoim tarasem ujrzała ją z 4 maluszków.. mimo iż Magda z Justyną dotarły w miarę szybko na działki w ciągu doby zmarły 2 maleństwa 💔 możliwe że nocą było im za zimno lub były chore.. wiedzieliśmy, że czasu jest mało, że skoro 2 zmarły  musimy ratować te które zostały. Udało się i  Magda złapała 2 maleństwa, ich mamusia niestety  jest na tyle dzika, że do dnia dzisiejszego  jeszcze nie została złapana. Nie mieliśmy wyboru, małe nie mogły tam zostać bo nie wiemy czemu zmarły tamte dwa i nie mieliśmy pewności, że matka  na pewno wykarmi te maluchy..

Mamy tam kawałek drogi i  będziemy dalej próbować złapać ich matkę.. jak na razie od mieszkańców domku wiemy,  że ona się tam nie pokazuje;(

Maleństwa muszą być karmione bardzo często i zaczynają jeść  bardzo dużo. Są tak wcześnie bez matki, udało się znaleźć dla nich cudowny dom tymczasowy. W ciągu zaledwie 9 dni były 3 razy u weterynarza.  Mleczko, podkłady,  leki , wizyty u weterynarza  to wszytsko  niestety  sporo kosztuje dlatego dziś prosimy o wsparcie dla tych dwóch maleństw, które bardzo chcą żyć🙏