Bambo-trudno trafić mu do miski

Gdy kolejni ludzie poszukujący psa przychodzą do schroniska, Bambo jest jednym z pierwszych psów, do którego kierują swoje kroki. Niestety entuzjazm szybko opada, gdy dowiadują się, że Bambo prawie nie widzi. On zaś jest psem tak bardzo radosnym i przyjaźnie nastawionym do świata, że serca nam pękają, gdy patrzymy jak węszy, by znaleźć miskę. 

Nie miał ostatnio szczęścia, bo nie dość, że traci wzrok, to jeszcze ktoś pozbył się "kłopotu" i wyrzucił psiaka z domu. tak błąkając się po ulicach trafił do naszego schroniska.

Gdy wychodzi na spacer nie wiadomo jak to robi ale biega na smyczy jak szalony, dlatego wciąż wierzymy, że nie stracił swojego wzroku tak zupełnie i jeszcze można mu pomóc. 

Postanowiliśmy za wszelką cenę pomóc temu pieskowi. Jest zbyt młody, by jego niedowidzenie zrzucić na wiek. Liczymy, że ma ok. 7 lat. Szansę dla niego widzimy w Lublinie. Chcemy przebadać go dokładnie na Klinikach Weterynaryjnych Uniwersytetu Przyrodniczego u profesora Balickiego - wielkiego guru okulistyki weterynaryjnej. Sami jesteśmy lekarzami weterynarii, ale okulistyka to już bardzo wąska dziedzina, w której specjalizują się naprawdę nieliczni i uważamy, że jeżdżenie do pierwszej lepszej kliniki będzie po prostu stratą pieniędzy. 

Przeprowadziliśmy już u Bambo podstawowe badania kliniczne oraz laboratoryjne, a wyniki krwi wyszły lepsze niż u niejednego młodzieńca. Zdajemy sobie sprawę, że pieniądze o które teraz prosimy to dopiero początek podróży, która czeka nas u boku Bambo, ale wierzymy, że ta podróż ma konkretny, bardzo pozytywny cel.  Wierzymy, że wtedy, gdy Bambo zobaczy ponownie jak wygląda świat łatwiej znajdzie kogoś, kto mocno go pokocha i przyjmie do swojej rodziny. A może dzięki tej zbiórce znajdzie kogoś, kto się nim zaopiekuje....?

Dla Ciebie to może być tylko 10 zł, ale dla niego szansa na drugie życie...