Ratujmy cudowną Basię!

Kochani!!!

U handlarza stoi klacz... jest to 12 letnia Baśka...

Basia miała dom... miała swojego Pana... Jednak starszy człowiek umarł...

Została pod opieką równie starej Pani, która o zajmowaniu się koniem wiedziała niewiele... Dodatkowo demencja starcza bardzo utrudniała jej opiekę nad koniem...

W zwiazku z czym klacz jest bardzo wychudzona... 😞 ma zaniedbane kopyta... 😞

Do tego " gile do samego pasa"... nie wiemy czy to infekcja czy tak zaawansowane RAO badz COPD.... ma tez guza na łopatce... nie wiemy od czego... wygląda trochę jak tłuszczak... ale nie wiemy nic dopóki nie przyjedzie weterynarz... dopóki jej nie zbada... a moze to zrobic dopiero jak kupimy jej życie....

Niestety w chwili gdy starsza Pani trafiła do domu spokojnej starosci... jej corka postanowila sprzedać Baśkę. Kto kupi starszego, spracowanego i chorego konia? Tylko handlarz... bo jemu nie zależy... taki koń także może iść na mięso!  😞

Czasu nie jest za dużo. Handlarz nie chce czekać...  😞

Po ostatniej "aferze" jaką miał z pseudo fundacjami... kiedy to zrobili zbiórkę zawyżoną o 15 tys... nasłali na niego PLW... Nie ma cierpliwości i nie chce mieć nic wspólnego z fundacjami... 😞

Każdego konia trzyma 7 dni... bo w tym czasie może prawnie go posiadać bez przerejestrowania... 😞

Cena jej zycia to 6000 zł... mamy 7 dni na wpłacenie zaliczki - 3000 zł i kolejne 7 dni na wpłacenie pozostałej kwoty...

Po wpłacie zaliczki Baśks może jechać do domu tymczasowego, gdzie zostanie podjęte leczenie...

Jednak będziemy musieli też podpisac umowę, że jeżeli nie zapłacimy brakującej kwoty w terminie, handlarz będzie mógł ją zabrać i sprzedać...

Chcemy dac jej szansę na życie...

Pomożecie?