Ratujmy go z Kotlisk

Kochani, zobaczyłam go na stronie Nadzieja Umiera Ostatnia- Adopcje Kotliska. Less, piekny ON- ek , już niemłody sądząc po zdjęciu został przez swojego pseudowłaściciela wyrzucony z samochodu. Biegł jak oszalały, usiłował dogonić uciekający pojazd; niestety został sam. Porzucony i samotny starszy piesek. Odłowiony, trafił do Kotlisk. Tam nie ma wolontariuszy, nie ma spacerów. Są małe klatki i bezduszni ludzie. Właściciel jest oskarżony o znęcanie, sprawa toczy sie w sadzie od dwóch lat. Pomimo tego, "schronisko" nadal funkcjonuje. niektóre gminy odbierają swoje psy, które zwykle sa w strasznym stanie...Żeby go uratowac potrzebuję pieniędzy nie tylko na dojazd z Krakowa do Kotlisk ( psa trzeba odebrać osobiscie, bardzo utrudniają adopcje), ale także na weterynarza, bo nie wiadomo w jakim jest stanie, prawdopodobnie na kastrację, sczzepienia  i na opłacenie dla niego pobytu w klinice. Sam dojazd to ok 1000 km tam i z powrotem