PRZEDMOŚCIE - remonty po powodzi

PRZEDMOŚCIE - GMINA GŁOGÓW

POMÓŻMY WSPÓLNYMI SIŁAMI

Teraz, gdy woda już opada nadszedł czas by znów pokazać jedność i solidarność jak w chwilach, w których przygotowywaliśmy się na nadejście wielkiej wody. Wspierajmy rodziny, którym woda zalała domy, niszcząc przy tym dorobek życia.

Przedmoście - to tu woda wdarła się na kilkadziesiąt posesji, zalewając kilka domów i wiele budynków gospodarczych.

Oglądając wiadomości o zbliżającej się fali na Odrze, która według prognoz mogła osiągnąć ponad 7m cała miejscowość ruszyła z pomocą zagrożonym zalaniem mieszkańcom naszej wsi. Wtorek 17.09 był dniem rozpoczęcia workowania piasku oraz budowy zapory mającej na celu ochronić naszych sąsiadów. 

Rozpoczęła się walka z czasem by zdarzyć przed nadejściem fali powodziowej.

Przez 3 dni ponad sto osób od rana do nocy workowało piasek oraz budowało zapory o łącznej długości blisko 700m i średniej wysokości około 1m (w najniższym punkcie 1,8m). Było wielu ludzi dobrej woli użyczających prywatny sprzęt i poświęcających czas by pomóc swoim sąsiadom.

Mimo ukończenia wału z worków przygotowania do nadejścia wody trwały Wszyscy wiedzieli, że worki z piaskiem będą potrzebne na wzmocnienia zapory, gdy zacznie nachodzić woda.

Wody zaczęło mocno przybywać od sobotniego poranka -  Byliśmy na to przygotowani. Wał stał, pompy przygotowane, ludzie w gotowości. Wody przybywało z godziny na godzinę, a OSP pompując wodę starało się utrzymywać kilkadziesiąt cm różnicy poziomów po obu stronach wału, tak aby zapobiec dostania się wody do wnętrz domów. 

Gdy już wydawało się, że woda jest pod kontrolą i wszystko idzie po naszej myśli, przerwała się zapora na długości około 5m. Wlewająca się woda zalała posesje w 2 minuty. W tamtym momencie woda była jeszcze poniżej progu domów. Straż Pożarna podjęła decyzję o jak najszybszym łataniu wyrwy z łodzi,  gdyż w tamtym momencie wody przy wale było ponad metr. Musieliśmy zdążyć przed wciąż rosnącą wodą cofającą się z Odry do rzeki Czarna 

Po wielu godzinach heroicznej walki o załatanie wyrwy rozpoczęło się pompowanie, by nie dopuścić wody do domów. Niestety napór wody był tak wielki, że po kilkunastu godzinach pompy nie nadążały przelewać wody, która wdarła się do kilku domów zalewając je.

Pani Ania z Przedmościa wraz z rodziną i rodzicami mieszkają w jednym z domów dotkniętych żywiołem i jak mówią, są bardzo wdzięczni wszystkim za walkę o ich dobytek do ostatnich sił oraz za opiekę, którą zostali otoczeni. 

Jeden z sąsiadów użyczył nieodpłatnie lokalu mieszkalnego, w którym mogą mieszkać do czasu przywrócenia ich domu do użytku co może potrwać kilka miesięcy ze względu na zalanie i duże zawilgocenie. Pozostali mieszkańcy cały czas dopytują czy czegoś nam nie trzeba. To piękne gesty - mówi Pani Ania.

Woda już z opada, zeszła z domu i odkryła skalę zniszczeń.

Dziś potrzebują tylko tyle by wrócić do normalności: osuszaczy, poprawy wylewek, nowych podłóg i wymiany zalanych mebli. Jak wspominają - szybko wynosili meble kuchenne, które kupili kilka miesięcy wcześniej, by ograniczyć straty. Po osuszeniu sprawdzany będzie również stan wszystkich instalacji.

Pomóżmy im i wszystkim zalanym mieszkańcom Przedmościa wrócić do normalności.

Teraz ponownie czas na nas, na lokalną społeczność. Nasze wsparcie jest obowiązkowe.

LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA.

Pomóżmy wszystkim mieszkańcom Przedmościa dotkniętych przez żywioł.