RYSIK MA CHŁONIAKA, POMÓŻMY MU WYGRAĆ BATALIE O WŁASNE ŻYCIE
Opiekunów nie stać na leczenie, a on bez pomocy, umrze!
Szanowni Państwo,
jakiś czas temu dostaliśmy dramatyczną prośbę o pomoc. Dla młodego kota, którego stan się cały czas pogarszał. Zdecydowaliśmy, że opiekunowie zawiozą swojego przyjaciela do kliniki, a my pokryjemy te koszty diagnostyki.
Badanie USG wykazało:
Ogromna hepatomegalia z zagęszczeniem żółci oraz silnym obrzękiem ściany pęcherzyka żółciowego z komponentą zmian przewlekłych i zaostrzonych, podejrzenie osłabienia przepływu wrotnego oraz poszerzenia naczynia wrotnego do dalszej diagnostyki i obserwacji oraz pilnej kontroli w przypadku poprawy w ciągu ok. 1–2 tygodni, w razie braku poprawy wcześniej. W jamie otrzewnej widoczny płyn. Obustronna silna dystrofia nerek. Zastój w żołądku i dalszej części przewodu pokarmowego (do obserwacji). Obniżenie echogenności śledziony oraz średniego stopnia limfadenopatia do obserwacji (zmiany metaboliczne? toksyczne? inne? – w razie braku poprawy kontrola wcześniej). Dalsze postępowanie w zależności od stanu klinicznego i decyzji lekarza prowadzącego.
Dalsza diagnostyka nie pozostawiła już żadnych złudzeń. Rysik walczy z chłoniakiem.
Jego opiekunowie, którzy sami borykają się z trudami niełatwego życia, nie są w stanie pokrywać nawet części kosztów leczenia. A Rysik bez natychmiastowej pomocy nie ma żadnej szansy
Rysik nie rozumie, co się dzieje. Nie wie, dlaczego nagle nie ma siły wstać, dlaczego boli go brzuch, dlaczego wszystko w jego małym ciele przestaje działać. On tylko patrzy – oczami pełnymi cichego bólu i pytania: „czy ktoś mi pomoże?”
Rysik ma zaledwie trzy lata. Jest kotem. Dzieckiem.
A jego organizm jest dewastowany przez chłoniaka.
Nowotwór niszczy go od środka
Jeśli nie zaczniemy leczenia natychmiast – Rysik odejdzie. Umrze cierpiąc w ciszy, jak wiele innych zwierząt, dla których zabrakło pieniędzy na leczenie.
A przecież Ryś nie powinien umierać. Powinien żyć.
Powinien mieć czas na gonitwy za promieniem słońca, na ugniatanie kocyka łapkami, na mruczenie wieczorami wtulony w swojego człowieka.
Bardzo proszę, pomóżcie ratować Rysika. Szacowany koszt leczenia to między 3500, a 4500 zł.
Nie wiem ani ja, ani lekarze czy uda się wygrać batalię o jego życie, ale wiem z całą pewnością, że brak leczenia będzie dla Rysika wyrokiem.
Proszę Was z całego serca o wsparcie: Drogie leki, badania kontrolne, kroplówki, dieta wspierająca chore narządy – to wszystko kosztuje. A jeśli Rysik ma mieć szansę na życie, musimy działać już. Dziś. Teraz.
Nie można zwlekać, bo będzie za późno. Tu liczy się każdy dzień.
Jak możesz pomóc?
Dokonaj wpłaty na zbiórkę
Udostępnij apel znajomym i rodzinie – im więcej osób się dowie, tym większa szansa, że się uda.
Jeśli możesz zaoferować pomoc w inny sposób (transport, wolontariat, zbiórkę darów), skontaktuj się z nami mailowo lub telefonicznie.
Dziękuję, za każdą pomoc.
Michał Bednarek
tel 506 349 596
FUNDACJA BENEK
Organizacja Pożytku Publicznego KRS0000794938
Działamy od 15 lat. Uratowaliśmy tysiące zwierząt. Ratujemy domowe, dzikie, hodowlane i egzotyczne. Więcej: www.fundacjabenek.pl
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Małgorzata i Rafał
CZEŚĆ. PROSIMY I APELUJEMY O WPŁATY. NAWET MAŁA KWOTA WYSTARCZY, KILKANAŚCIE WPŁAT PO 10 ZŁ I KOTEK PRZEŻYJE. KOTY TO NAJWSPANIALSI PRZYJACIELE CZŁOWIEKA I RYSIK TEŻ ZASŁUGUJE NA SZCZĘŚLIWE ŻYCIE U BOKU SWOICH OPIEKUNÓW.
Iwona W.
Ratujmy biednego koteczka!
Anonimowy Darczyńca
walcz kociaku
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki!
Edyta
❤️❤️❤️