"Chcemy wspierać zrównoważoną architekturę, budownictwo wykorzystujące materiały z odzysku... Planów mamy dużo, ale naturalnym kierunkiem na początku były dla nas działania polsko-ukraińskie". O akcji "OKNA dla Ukrainy" oraz działaności nowej fundacji BRDA opowiadają Zosia Jaworowska oraz Petro Vladimirov.
Opowiedzcie w kilku zdaniach o misji i najważniejszych projektach prowadzonych obecnie przez waszą organizację?
Jesteśmy fundacją bardzo młodą, chyba młodszą być się nie da! Wystartowaliśmy w czerwcu z zamiarem działania wokół odpowiedzialnego i dostępnego mieszkalnictwa. Chcemy wspierać zrównoważoną architekturę, budownictwo wykorzystujące materiały z odzysku... Planów mamy dużo, ale naturalnym kierunkiem na początku były dla nas działania polsko-ukraińskie.
Mamy za sobą bardzo budujące doświadczenia w Grupie Zasoby, którą koordynowałam i która pomogła znaleźć dom ponad 5,5 tysiącom osób uchodźczych w Warszawie w miesiąc. Udało nam się udzielić efektywną, mądrą pomoc i z taką chcieliśmy wejść w życie jako fundacja. Działamy już intensywnie w kwestiach mieszkalnictwa w Polsce, chcemy stworzyć centrum wsparcia mieszkaniowego dla rodzin polskich i uchodźczych, będziemy działać w temacie odpowiedzialnych rozbiórek (a nie demolek!), ale teraz priorytet jest jasny – kierujemy nasze wysiłki w stronę Ukrainy!
W jaki sposób utrzymujecie swoją działalność?
Ponieważ dopiero zaczynamy, a działania projektowe już ruszyły, potrzebujemy szybkiego zastrzyku wsparcia finansowego – stąd pomysł na zbiórkę na pomagam.pl. Jeśli nie uda nam się pozyskać wsparcia komercyjnego partnera w tym krótkim czasie, pozostaje nam liczyć na pomagam.pl-owiczów <3
Co crowdfunding na takim portalu jak Pomagam.pl wnosi do waszej strategii fundraisingowej?
To dla nas bardzo potrzebny katalizator punktowego działania. Równolegle będziemy starać się o dofinansowanie dla kolejnych projektów, mamy w planach własną działalność gospodarczą, ale to wymaga długofalowego planowania, a my dopiero się rozkręcamy.
Zbiórka okien dla Ukrainy to projekt dość niskokosztowy (choć logistyka związana z transportem to spory koszt i wyzwanie!), dlatego podjęliśmy decyzję, że oprzemy się tylko na crowdfundingu. Natomiast crowdfunding ma jeszcze jedną dodatkową wartość, na której nam zależało, absolutnie ogromną – jest formą społecznego współdziałania, a tu przecież leży serce prawdziwie społecznej akcji!
Robimy coś razem, każdy dokłada cegiełkę do projektu, my w zamian staramy się być transparentni i opowiadamy o kolejnych krokach, sukcesach, potrzebach – dzięki temu działamy wspólnie a ci, którzy wsparli nas finansowo widzą realne efekty. Takie zbiorcze zaangażowanie daje bardzo teraz istotne poczucie solidarności.
Jakie są wasze główne wyzwania w pozyskiwaniu funduszy?
Dla nas głównym wyzwaniem jest teraz natężenie wszelkich inicjatyw wspierających Ukraińców i Ukrainki. Pomoc finansową można nieść naprawdę na tysiąc sposobów. My staramy się przekonać darczyńców, że warto pomagać w sposób punktowy, przeznaczając pieniądze na bardzo konkretny cel i konkretne organizacje społeczne, z którymi działamy w Ukrainie.
Wiemy, jakie zespoły pracują nad remontowaniem zniszczonych budynków, znamy się już z nimi dobrze, wiemy, jakich zasobów im brakuje – na tę konkretną potrzebę chcemy odpowiedzieć i wiemy, że nasza pomoc, a co za tym idzie, pieniądze, trafią tam, gdzie tych zasobów najbardziej brakuje.
Dlaczego warto wspierać waszą działalność?
Okna w Ukrainie pochodziły przede wszystkim z importu z Rosji i Białorusi. Konsekwencją ataków rakietowych i napaści na ukraińskie domy są przede wszystkim wybite i zniszczone okna. Brak okien oznacza upał w lecie i chłód, kiedy temperatury spadną, oznacza deszcz w domach i przede wszystkim brak bezpieczeństwa i godnych warunków do życia. Tych okien teraz w Ukrainie potwornie brakuje!
Chcemy zdążyć z transportem przed jesienią tak, by domy, przedszkola, szkoły były na nowo zdatne do użytkowania i zamieszkania, zanim zrobi się zimno. Okna zebrane od osób prywatnych i od producentów pojadą tam, gdzie ataków rakietowych od dłuższego czasu nie ma i dokąd ludzie wracają.
Wystartowaliśmy pierwszego lipca, a po weekendzie już mamy czterech producentów okien na pokładzie i zaplanowane odbiory okien od osób prywatnych na przyszły tydzień. W praktyce to około stu okien, a sto okien to bezpieczne mieszkania w dwóch kamienicach <3
Nasi sąsiedzi i sąsiadki, z którymi nawiązaliśmy współpracę są zupełnie niesamowici – to wolontariusze, ale też profesjonalne ekipy budowlane, które pracują bez wytchnienia, by stworzyć dom tam, gdzie okrutna agresja usiłowała zmieść go z powierzchni ziemi. Nieustające wsparcie z Polski daje im ogromną nadzieję i zastrzyk dobrej energii, a to w parze z niezbędnymi materiałami budowlanymi takimi, jak okna, to naprawdę ogromna wartość.
Zbiórkę Fundacji BRDA możesz wesprzeć, klikając poniżej: