Ile ich życie jest warte

ILE ICH ŻYCIE JEST WARTE ! 

Cane Corso oraz jego towarzysz 💔…
Kochani miłośnicy oraz hodowcy zwracam się do Was o udzielenie pomocy  przedstawicielowi tej cudownej rasy jaką jest Cane Corso . Wiecie sami , że to psy majestatyczne , dumne  , kochające człowieka … kochające być w jego pobliżu . Oddane całym sercem .

Dwa lata temu podczas pobytu w Turcji poznała psa o imieniu Oscar - wtedy miał około roku . Był  młody , miał  jak się wydawało kochający dom .
Niestety nie dawno dowiedziałam się że Oscar został oddany do budy na
łańcuch o długości 1 metra . Pilnuje „ niby „ parkingu . Zanim tam trafił był oddawany z rąk do rąk . Właściciel obecny jest w stanie go oddać - bo jak twierdzi już mu się znudził
💔💔💔
Jego stan zdrowotny i psychiczny z dnia na dzień się pogarsza 😞 na jego ciele pojawiają  się krwiste rany .  Nikt nie zabierze go do weterynarza , posiłek Oscara to chleb rozmoczony w wodzie ,buda nie ocieplona .Jak przeżył tą zimę tego nie wiem , tym bardziej że Zima w Turcji była bardzo mroźna nawet do - 15
Jak długo wytrzyma Oscar jak długo będzie mógł tak żyć ile jego ciało jest jeszcze w stanie wytrzymać .



Nie mogę żyć z tą Świadomością  i przejść obojętnie i tak o nim zapomnieć by umierał  w cierpieniu .
Na Parkingu żyje także drugi piesek o imieniu Cezar jedyne szczęście jakie ma to że nie jest uwiązany do łańcucha , bo fizycznie nie ma gdzie bo Cezar nie posiada schronienia budy .
Chcę zabrać z tego piekła oboje . Jedna z Fundacji jest w stanie przyjąć Oscara pod swoje skrzydła . Cezar trafi na dom tymczasowy
Mam możliwość przywiezienia psów do Polski, ale potrzebuje środków na pokrycie kosztów transportu w jedną stronę to 2200 km , koszty  paszportów , chipów , szczepień .

Guzy Oskara i miska z zamoczonym chlebem to ich jedzenie .

Błagam pomóżcie mi je uratować inaczej Oscar umrze w cierpieniu .

Jak go poznałam