Naprawa auta dla zwierząt

Drodzy przyjaciele ,znajomi I nieznajomi .Zwracam się do Was o pomoc w kwestii zapłacenia rachunku za naprawę auta ,które jest niezbędne w Dzikiej ostoi pod dębami .Auto zostało zakupione rok temu dla potrzeb zwierząt które zostały przez nas uratowane .Okazało się że auto zostało zakupione z wadą ukryta .Trafiło na warsztat który oszacował koszt naprawy na 1000 zł .Jak się okazało po 4 miesiącach warsztat nie jest w stanie naprawić auta ,ale wie kto może to zrobić .Sprawa stała się jasna, czemu zwodzono nas 3 miesiące ,czyli od czerwca do końca września .Cena tej naprawy na innym warsztacie wynosiła ponad 2 tys zł !!! Kiedy to usłyszałam załamałam się .Sprawdziłam w kilku warsztatach i rzeczywiście taki jest koszt naprawy .Ponieważ nie ma szans zapłacenia za ta naprawę w całości jednorazowo ,zdecydowaliśmy zabrać auto z owego warsztatu ,ale wtedy powstał pomysł możliwości płacenia w ratach ,w innej sytuacji, nigdy nie zdecydowalibyśmy się na taka naprawę ,trzeba by było czekać aż odłożymy jakieś pieniądze ,tym bardziej że nasza sytuacja nie jest wesoła .(Koszty transportów  jakie musieliśmy ponosić w związku z wynajmem ,busów lub transportów prywatnych  ,były i są bardzo wysokie .Siano ,warzywa ,karma ,oraz inne rzeczy potrzebne do remontu i budowy , duże gabarytowo i ciężkie typu cement , jakoś musiały i muszą do nas dotrzeć.) Pośrednikiem tej naprawy był warsztat który zwodził nas 4 miesiące i on miał pokryć cale  koszty naprawy ,które my byśmy spłacali w 4 ratach .Taka była umowa . Niestety tydzień temu otrzymałam informacje sms -em ze niestety nie ma możliwości rat ,że auto jest naprawione ,ale musimy zapłacić całość .I takim sposobem zostaliśmy bez auta,które jest autem terenowym o dużej mocy i hakiem który bez problemu pociągnie dużą przyczepę  siana ,lub inne duże i ciężkie rzeczy, zawiezie do weterynarza 3-4 psy na raz   ,chyba że dalej będziemy tracić pieniądze na transporty ,które mogły by być przeznaczone w całości dla zwierząt ,a tym sposobem nigdy nie będziemy w stanie odebrać auta z warsztatu  .W sierpniu przeprowadziliśmy się do miejsca które remontujemy i budujemy od podstaw, sami robiliśmy kanalizacje ,doprowadzaliśmy wodę z punktu centralnego na działce  ,zbudowaliśmy łazienkę ,kupiliśmy za kredyt domek holenderski , koszt to ok 20 tys zł za domek  ,który okazał się po pierwszych deszczach bublem totalnym i nie jest ocieplony jak sugerowano przy zakupie .Zimę jakoś przetrwamy bo musimy  .Wyremontowaliśmy jak na nasze  możliwości maleńki domek . Wszystko robiliśmy własnymi rękami ,żeby koszty były jak najmniejsze ,bo zaczynaliśmy od zera 

A robimy to wszystko dla zwierząt .Mamy 3 uratowane kucyki które są rodziną ,jesteśmy opiekunami 9 psów oraz dajemy DT dla 3 kolejnych ,które wszystkie są po przejściach i chore ,oraz 4 kotów ,zwierzęta te u nas znalazły swój azyl ,swój dom .

W miedzy czasie ponieważ zostaliśmy bez żadnego transportu musieliśmy zakupić ,mały ,bardzo wiekowy samochód który kosztował nas 2 tys .Były to pieniądze przeznaczone na naprawę  Od czerwca do dziś nie ma normalnego  auta, bez którego nie da się funkcjonować na wsi ,z której do najbliższego sklepu jest 9 km ,a do Kliniki weterynaryjnej ,która odwiedzamy bardzo często 20 km  . Fizycznie auto zostało naprawione ,ale stoi już tydzień bez użytecznie bo nie stać nas na zapłacenie ,za naprawę .

BARDZO WAS PROSZĘ KOCHANI ,O POMOC NAM I NASZYM PODOPIECZNYM  BEZ WAS NIE DAMY RADY -

                    Z wyrazami szacunku i podziękowaniem Małgorzata Szcześniewska .

Link do mojego profilu na FB -www.facebook.com/anna.kowalczyk.902819