Z deszczu ⛈ pod rynnę i …… tęcza?🌈?
Siła złego na jednego… tak mógłbym streścić moje dotychczasowe życie… No bo było to tak: miałem złe życie, trafiłem do schroniska, które jest męczarnią dla każdego psa, bo każdy pies kocha człowieka nad życie. Możecie zatem sobie wyobrazić moje szczęście, gdy zostałem adoptowany? Pełnia szczęścia… Trwała jednak ona bardzo krótko… Mój człowiek okazał się alkoholikiem, który nie dbał o mnie, zapominał o moich potrzebach… jedyną pociechą i wsparciem był dla mnie Alex… psiak, który również trafił do owego alkoholika…. Wiecie…”Boleść dzielona, połową boleści…” Byliśmy dla siebie wsparciem, a atmosfera w owym domu i nasze warunki pogarszały się z dnia na dzień😭
Aż pewnego dnia kropla przelała mój kielich goryczy… Alex wyjechał… do dobrego hoteliku! Zostałem SAM! Sam.💔 Wpadłem w otchłań rozpaczy, nie jem, nie piję, trzęsę się cały, nie chcę żyć… jaki sens ma to życie w tym okropnym domu i bez mojego psiego towarzysza? 💔💔🐾🐾Zobacz na filmiku, jak się czuję… Jestem kłębkiem nerwów...
Ale mówią, że w życiu ZAWSZE w końcu WSZYSTKO SIĘ UKŁADA… Zdarzył się cud. Ciocie zabierają mnie do hoteliku… i zgadnijcie którego…? Tak!,🎁 tego, w którym jest Alex!😂Uwierzycie? Ja jeszcze nie wierzę w swoje szczęście, bo muszę uzbierać brakującą kwotę - deklaracje za hotelik oraz transport 🚗 i na weterynarza🏥 bo moje ciocie już nie dają rady finansowo… Pomożesz mi? Proszę!!!!!☔🌈🌞
PS. Gdyby ktoś chciał dołączyć do deklaracji miesięcznych, zapraszam do kontaktu na priv.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!