Bukietka - skazana na cierpienie

Bukietka ma 16 lat. Na stare lata trafiła do schroniska. Ale nie może zostać wydana do adopcji, bo jest dowodem w swojej własnej sprawie - sprawie o znęcanie... 

Nie wiadomo, czy Bukietka dożyje finału sprawy w sądzie, ale nie czeka już w schroniskowej klatce. Nasza Fundacja zabrała koteczkę do domu tymczasowego. 

Bukietka przyjechała do schroniska w skrajnie złym stanie: niedożywiona, niedowidząca, z zanikami mięśniowymi, zaniedbanymi zębami, przełysieniami na skórze, guzkami w obrębie listwy mlecznej oraz guzem szyjki macicy i części pochwy, zrośniętym z pęcherzem i moczowodami. Z dróg rodnych kotki wypływała ropa, podobnie ropą były wypełnione rogi jej macicy. 

W dotychczasowym domu świadomie nie leczono guza, tym samym skazując tę drobną seniorkę na ogromny ból i cierpienie. Rokowania były złe,  Bukietka jednak mimo wszystko nie dała za wygraną

Lekarze w schronisku usunęli pokaźnych rozmiarów guza, a kotka bardzo dobrze zareagowała na zabieg. Na szczęście guz okazał się niezłośliwy.

Diagnostyka i leczenie tak potężnych zaniedbań pochłania ogromne koszty - niezliczone badania USG, okulista, dermatolog, leczenie powracających problemów z brzuszkiem, kardiolog, badania krwi, leczenie bólu stawów - to codzienność domu tymczasowego Bukietki. Przed nią w najbliższym czasie jeszcze zabieg stomatologiczny, a także leczenie przepukliny żebrowej. Bez Waszego wsparcia nie damy rady :(

Bukietka ma ooogromną wolę życia! Jest przekochaną kotką, bardzo cieszy się z każdego kontaktu i każdego pogłaskania. Jest coraz śmielsza i dobrze dogaduje się z kotami-rezydentami :)

Bukietka tyle już w życiu wycierpiała. Zasługuje na wszystko, co najlepsze, aby końcówkę życia mogła spędzić w komforcie.