Szczęściarz - niech się spełni

Pod opiekę stowarzyszenia Kocimiętka trafił zaledwie 4-ro miesięczny kotek. Błąkającego się po ruchliwej ulicy zauważyła Pani Basia . Zatrzymała się i zabrała go do swojego auta . W domu obejrzała kocurka i zauważyła że jedno oczko pokryte jest jakimś bielmem a drugie jest całe załzawione.  Pani Basia przemyła oczka , nakarmiła i nadała imię kotkowi. Od tej chwili kotek nosi imię Szczęściarz.  Kocurek został zabrany do weterynarza gdzie został zbadany, odpchlony i  odrobaczony . Szczęściarz dostał też krople do oczek, antybiotyk i skierowanie do okulisty. 

Okulista wykonał szereg badań w tym USG oczka i trochę nas uspokoił, ponieważ to bielmo z oczka i znajdujące się pod nim zrosty po odpowiednio przeprowadzonym leczeniu przygotowawczym będzie można usunąć operacyjnie i Szczęściarz będzie widział.

 Drugie oczko po wdrożonym leczeniu jest już w porządku. Do tej pory Szczęściarz odbył cztery wizyty u okulisty.   Póki co leczenie polega na kilkukrotnym zakraplanie oczka różnymi kroplami.

  Praca jest to ciężka ponieważ po każdym zakropleniu jednymi kroplami trzeba chwilę odczekać żeby zastosować następne. Szczęściarz rośnie, ma wilczy apetyt. Z coraz to większym trudem przychodzi Pani Basi zakraplanie oczka, ponieważ Szczęściarz jest już dużo większy niż w chwili znalezienia, a co za tym idzie na więcej siły i trudniej go utrzymać. Póki co przy pomocy domowników udaje się zakraplanie oczka.  Przed Szczęściarzem jeszcze operacja oczka i kastracja.

Niestety już koszty wizyt u okulisty i kropli  jest wysoki a dojdzie jeszcze koszt zabiegów. Dlatego ogromna prośba o pomoc w opłaceniu leczenia.