kino na sianie : )

Cześć bracia i siostry :)

          Witam mam na imię Kuba mam 32 lata , moim celem zbiórki jest rozpadające się z powodu kropli czasu muzeum polskiej wsi , która mieści się na Podlasiu, a w którym to chciałbym stworzyć miejsce na letni wypoczynek dla rodzin,które najzwyczajniej w świecie nie mają możliwości na spędzenie wakacji w jakimś pięknym miejscu. Pomysł zrodził się w dość prosty sposób, otóż w naszej pięknej Polsce jest wiele rodzin, które nie mają środków, ażeby pojechać gdziekolwiek na wakcje, sam dorastałem w biednej rodzinie więc wiem jak jest i myślę że wielu z Państwa również zna ten temat. Otóż napotkałem na swojej drodze stary domek, który niegdyś był skansenem, jest on wystawiony przez naszego byłego orgainstę z kościoła na sprzedaż za kwotę 100tys zł. (ja już mam 30 :) i jeszcze pracuje i myślę że uda mi się dozbierać 10tys, więc nie wiedziałem jaką kwote dokładnie podać :) ) nieopodal owego skansenu znajdują się dwie dość ładnie zachowane stodoły, w których koncepcję mam zrobić kino na sianie i hamaczkach (leżaki ze słomy, podwieszone hamaki oraz projektor - projektor i dwa hamaki już też mam ;) a w drugiej papugarnię co by dać dzieciakom kawałek frajdy. W samej wsi są dwa jeziorka oraz jedna piękna rzeka (może z czasem uda mi się pozyskać kajaki i robić spływy kajakowe)  Znajduję sie również cudowny a wręcz magiczny las..                      

            Wszystko oczywiście chciałbym wyremontować (umiem umiem :) ) do stanu możliwego : spania,gotowania,odpoczywania etc. Noi rzecz jasna wszystko co z tym związane byłoby dostępne dla każdego zupełnie bezpłatnie. Ludzie na owej wsi są bardzo pomocni oraz życzliwi i wiem że również mi pomogą w organizacji. Hmmm  co tu mogę jeszcze dodać, od około trzech lat próbuje uzbierać na to sam obecnie od pół roku pracując jako rybak na Islandii ale z powodu silnych sztormów nie łapiemy dużo ryb więc i zarobek jest z tego niewielki, zwłaszcza przez to jakie są tutaj ceny..) Postanowiłem więc spróbować sił tutaj bo jakoś czuje że może się uda. Oczywiście wraz z postępem (o ile owa zbiórka drgnie choć trochę) będe informował o postępach i dodawał zdjęcia oraz filmy z owego charytatywnego przedsięwzięcia.  Z racji że kiedyś troszkę podróżowałem głównie na stopa poznałem wielu życzliwych ludzi którzy wyrazili chęć wolontariatu podczas takich wakacji (ktościk coś ugotuje, drugi posprząta a trzeci oprowadzi po okolicy. :) każdy darczyńca na swą prośbę dostanie kontakt do mnie oraz adres owego skansenu i może też poleci właśnie jakiejś biednej rodzince lub osobie chorej, która z racji leczenia nie może np wydać pieniążków na wakacje, naszą wakacyjną oazę :) bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam oraz dziękuje w imieniu przyszłych ludzi korzystających z owej akcji :) 

Pomaganie jest dla mnie stylem życia, czuje się o wiele lepiej pomagając drugiemu człowiekowi niżeli na odwrót, a zrobienie czegoś tak wspaniałego byłoby dla mnie spełnieniem marzeń :) 

Aha może jednak napisze: owa wieś zowie się Zelwa i leży nieopodal Sejn tuż za Suwałkami, nie ma tam dużo domków więc i znaleźć nie będzie trudno :)  Pozdrawiam z całego serca!

                                                                                              Jakub Oskar Szmirski