Wigilia dla samotnych

Parę dni temu, podczas spaceru z psem, pomyślałem sobie: a może by tak Wigilię spędzić z ludźmi bezdomnymi, potrzebującymi czy po prostu samotnymi. Milion pytań przeleciało mi przez głowę.

 Ale po co? Ale jak? Ale Gdzie? Ale Z kim? Ale co na to rodzina? Ale skąd wziąć fundusze?

hmmmmm...

Ale po co? - Bo święta to taki szczególny czas, kiedy samotnym najbardziej doskwiera brak rodziny. Bo tak naprawdę niewiele trzeba, aby na ich twarzach pojawił się uśmiech, żeby choć w ten jeden magiczny dzień nie czuli że są sami.  Bo CHCĘ.

Ale Jak? - Najlepiej samemu zorganizować!!! :) Co właśnie czynię. 

Ale Gdzie? - Tu z pomocą przyszła mi Dyrekcja SP 76 w Gdańsku, gdzie uczęszcza moja Córka Łucja, a ja jestem Przewodniczącym Rady Rodziców. Wigilia odbędzie się w szkolnej stołówce, która pomieści około 100 osób. Do dyspozycji będziemy mieli: kuchnię, stołówkę, stoły, krzesła oraz całą zastawę stołową.

Ale z kim? - Tak się jakoś złożyło, że większość osób którym opowiadam o moim pomyśle mówią: CHCĘ pomóc.  I takim oto sposobem powstała "Nieformalna Grupa CHCEMY", z którą wspólnie zrealizujemy ten projekt.

Ale co na to rodzina? - Moja  żona już jest przyzwyczajona do moich pomysłów i mi kibicuje. Dzieciaki (trójka) już nie mogą się doczekać, wymyśliły że zrobią dla każdego jakiś drobny prezent :). Reszta rodziny dowie się jak dostaną link do zbiórki :):):) Nie mam odwagi im tego powiedzieć w oczy :).

Ale skąd wziąć fundusze? -  I tutaj Proszę Was o pomoc.

 Organizacyjnie ogarniemy temat bez problemu, finansowo niestety nie.  Wstępnie planujemy ugościć 50 osób, choć jeśli pojawi się więcej potrzebujących, nikomu nie odmówimy. Zebrane środki przeznaczymy na przygotowanie potraw wigilijnych, prezenty dla wszystkich gości, a także na ozdoby tworzące klimat prawdziwych rodzinnych świąt.

To co? Chcecie pomóc? CHCEMY!!!

Z góry dziękuję za pomoc.

Kamil Hodorowicz