Na ratunek Chianti

Kochani! Otrzymaliśmy takie błaganie o pomoc dla 11 - miesięcznej Chianti, której grozi amputacja łapek, a w najczarniejszym scenariuszu, eutanazja. Proszę, pomóżcie i wpłaćcie na jej leczenie!

Mam na imię Sandra i jestem właścicielką cudownego psa o imieniu Chianti, rasy Golden Retriever. Gdy ją zobaczyłam pierwszy raz od razu skradła moje serce i wiedziałam ze to jest właśnie ta moja wymarzona psinka!Moja radość nie trwała jednak długo – Chianti zaczęła kuleć. Niestety nasz weterynarz zbagatelizował sprawę i twierdził, że to wodniak,że wszystko wróci do normy. I tak kilka miesięcy żyliśmy w takiej świadomości a jej stan bardzo się w tym czasie pogorszył. Obecnie po obszernej diagnostyce wiemy, iż ma obustronnie silnie wyrażoną dysplazję stawów łokciowych z zaawansowaną chorobą zwyrodnieniową. Potrzebna była pilna operacja, artroskopia,  na obydwie łapki. Bez tych operacji groziła jej amputacja łapek lub uśpienie. Dalszy koszt to na chwilę obecną ok 12.000 zł (zabieg osteotomi dynamicznej kości łokciowej na obie łapki, leki, fizjoterapia, następne wizyty u specjalisty i kontrolne RTG) . W obecnej trudnej sytuacji w jakiej znaleźliśmy się z moją mamą nie mamy możliwości by uzbierać taka kwotę. Pierwszy zabieg odbył się w lutym i został już przez nas opłacony. Chianti ma 11 mcy. Błagam Was z całego mojego serca o pomoc dla mojej Chiantusi. Ona jest moim najlepszym przyjacielem, nie wyobrażam sobie by jej miało nie być. 05.02.2025 mam urodziny - kończę 16 lat i byłby to dla mnie największy prezent gdyby udało się uzbierać wymaganą kwotę. Liczy się każda najmniejsza nawet kwota. Uratujmy jej łapki! Proszę.