Jaś - sierotka walczy o życie

Jeden dzień - tyle dzieliło go od śmierci… 💔

Malutki Jasiu - sierotka, który umierał na wsi pod Oławą wraz ze swoją siostrą, rozpaczliwie błaga o pomoc… 💔💔💔

Historia Jasia i jego siostry Małgosi miała zakończyć się w jeden sposób - śmiercią w przydrożnym rowie albo gdzieś pod krzakiem… 💔 Przecież tak kończą się historie tysięcy kociąt w naszym kraju. Bolesna śmierć, z chorób i głodu, to dla nich codzienność… Maluchy znalazła jednak dobra kobieta, która zaczęła szukać im pomocy… Dzwoniła i pisała wszędzie. Jednak NIKT nie udzielił malcom wsparcia i wszędzie odbijała się od ściany… 💔 Czy te 2 malce nie były tego warte? 😢

Wiadomość z prośbą o pomoc przyszła do nas z jednodniowym opóźnieniem. Baliśmy się, że już przepadło… Że nie ma kogo ratować 💔  Że można tylko pożegnać małe, drobne ciałka zniszczonych przez chorobę i obojętność kociaków… 😢 

Jednak dały radę. Dożyły. Pod lecznicę przyjechały słabiutkie, smutne i zmęczone cierpieniem… 💔 Malutki Jasiu jest w gorszym stanie…. Teraz zaczyna się najważniejsza w jego krótkim życiu walka… 💔

Jasiu cierpi na bardzo zaawansowany koci katar. Oczy ropieją, są całe czerwone i posklejane, z nosa cieknie wydzielina, a maleństwu ciężko jest oddychać 😢 Ponadto ogromne zapalenie uszu i obniżona temperatura malutkiego ciałka słabiutkiego kociaka… 😢 I brzuszek tak wzdęty, że już wiemy, że walka z robakami będzie długa, ciężka i niebezpieczna dla Jasia… 💔

Prosimy Was o wsparcie ratowania malutkiego Jasia 🙏🏻 Maluszek potrzebuje antybiotyków, probiotyków, suplementów odpornościowych, past na odrobaczenie, kropli do uszu, maści do oczu, częstych przeglądów, badań, być może podania surowicy… To wszystko kosztuje, a Jasiu będzie pod naszą opieką jeszcze długo, długo… Zanim wróci do pełni sił, minie dużo czasu 💔

Jasiu błaga Was o wsparcie nawet najmniejszą kwotą. 2, 5 czy 10 złotych to dla każdego z nas tak niewiele, a dla Jasia może to być ogromna pomoc… Pomoc na wagę malutkiego, kruchego życia 🙏🏻💔🙏🏻