SUKA NICZYJA - niczyj problem

Saba nie jest nasza, nie jest Wasza - jest niczyja. I jeśli nikt jej nie pomoże, to nigdy nie zazna godnego życia. Wszystko więc w rękach naszych i Waszych.

Saba to jeszcze szczeniak, zaledwie roczna sunia, a już poznała życie z najgorszej strony. Znacie ten widok? Wiejska sunia chodząca własnymi drogami z wianuszkiem adoratorów u boku zamęczających ją przez cały czas , śpiąca gdzie popadnie, zdana na łaskę i niełaskę swego pseudo opiekuna. Jak tylko urodziła szczeniaki, została przywiązana sznurkiem do prowizorycznej budy. Ze sznurem na szyi ograniczającym swobodę minimalnego ruchu potrzebnego psu wychowywała swoje potomstwo. Buda, wywrócona pusta miska, wydeptany wokół sznura krąg dłużących się w nieskończoność chwil jej samotności. A do tego  szczeniaki piskliwie nawołujące o uwagę. Upodlenie psa w najgorszej postaci...

Zauważona przez ludzi nieobojętnych na jej los, zabrana od oprawcy, trafiła do hotelu, przemierzając długą drogę z południa na północ Polski. 

Pech jednak jej nie opuścił, uciekła z hotelu, w miejscu kompletnie nieznanym, biegnąc przed siebie... Ogłoszenia i poszukiwania jej przyniosły efekty - została odnaleziona! Jednak nie można pozwolić na to, by ponownie stało się coś złego, dlatego musimy zadbać o jej bezpieczeństwo. Saba otrzymała szansę pobytu w hotelu znanym i cenionym przez wielu ludzi czułych na potrzeby zwierząt. Ma szansę na rzetelną ocenę jej psiej osobowości, socjalizację i w efekcie na nowy start w życie pod czujnym okiem behawiorystki - Marty Holender. Pomóżmy jej wyruszyć w tę podróż! 

Zbieramy środki na opłacenie hotelu, wyżywienia i profilaktykę - tak, by Saba w pełni gotowa mogła oczekiwać nowego domu w miejscu, gdzie wszystkie psie marzenia się spełniają. 

Nie pozwólmy, by się to nie udało. Prosimy o najdrobniejsze wpłaty, które pomogą wspólnie zbudować jej zburzony świat na nowo. Pozwolić zamarzyć o domu prawdziwym, bezpiecznym i spokojnym - domu, który ta sunia od początku powinna mieć...