Na Rehabilitację Rafała

Witam, nazywam się Justyna i opowiem Wam smutna historię mojego brata. Rafał ma 33 lata jest kochającym mężem,bratem a przede wszystkim Ojcem.

Niestety 16 lat temu podczas  zajęć W-Fu Rafał zasłabł po diagnozie okazało się że ma naczyniaka w rdzeniu kręgowym. Lekarze na zbyt młody wiek oraz komplikacje do których mogłoby dojść podczas operacji nie chcieli się jej podjąć.  Mijały lata a choroba postępowała sparalizowalo mu prawa dłoń i zaczął poruszać się o kuli bo prawa  noga też ucierpiała. Wszystko zmieniło się w 2020 roku gdy wkoncu otrzymaliśmy wiadomość że znalazł się lekarz a Rafał zakwalifikowany został do operacji. Niestety nastąpiła pandemia i termin został przesuwany z roku na rok... aż do 2022. 

W kwietniu  2022 Rafał został zoperowany.

Po operacji okazało się,  że nie ma czucia od pasa w dół i na nowo musi uczyć się chodzic.

Ze szpitala zostaję wypuszczony 13.05 do domu gdzie ma oczekiwać na przyjęcie do Rept ..zanim to jednak nastąpi Rafał musi mieć rehabilitacje, która jest bardzo kosztowna (jedna godzina  to ok 150 zł ) każdy dzień zwłoki działa na jego niekorzyść.  Mam ogromną nadzieję, że z pomocą rodziny, przyjaciół  i Państwa nie pozwolimy na to i razem uda nam się nam przywrócić Rafała do dawnego życia a przede wszystkim do spełnienia jego największego marzenia jakim jest ZAGRAĆ Z SYNEM MECZ W PIŁKĘ NOŻNĄ. 

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłaconą kwotę bo każda złotówka to szansa na powrót do chodzenia.