Cud nad Sudanem

Cud nad Sudanem

Cześć! Jestem Kasia i lubię oglądać cuda. Lubię też wciągać ludzi do akcji w cuda.

Tak, jestem wierząca, jestem Chrześcijanką, a życie z Bogiem to dla mnie sens wszystkiego. 

Wiem, że bez względu na to w co wierzę ja, a w co wierzysz Ty, znamy wartości wspólne.

Ja będę robić to co robię dla Chrystusa i Jego Chwały, a ty…a ty możesz to robić z jakiego chcesz powodu, wiesz czemu? Bo warto! i jedno jest pewne, można zrobić dużo i to może być cudowne i to może zrobić różnicę!

Akcji świątecznych ostatnio masa. To dobrze!

Ta akcja będzie trochę dziwna, bo…. Będzie Świąteczna inaczej ;)

Robimy świąteczną niespodziankę, tylko, że w styczniu :D

Wszystko dlatego, że właśnie w styczniu, dzieci w Ugandzie mają….WAKACJE :D

Zamierzam spędzić z nimi 3 tyg tych wakacji i mówię wam, będzie się działo.

W czym sęk? Sęk w tym, że W Sudanie panuje okrutna wojna domowa. W wyniku wojny, powstały obozy dla uchodźców. Obozy powstały w sąsiednim kraju, czyli Ugandzie, a dokładniej w północnej części.

Jest tam jakaś nieskończona ilość dzieci, żyjąca w warunkach znanych nam najczęściej tylko ze zdjęć w Internecie pod hasłem „trzeci świat”.

Będę uczestniczyć w półkoloniach dla dzieci, które będą się odbywać każdego dnia, dla ok 150, no może 200 dzieci. Jak Bóg da, niech będzie ich ze 300.

Chcemy podczas półkolonii dać im czas wytchnienia. Dać im odpocząć od smutku i ciężaru wojny, które niesprawiedliwie na nich spadły.

Dzieci są przyszłością tego narodu . . . dzieci, które dziś nie widzą i nie znają perspektyw.

Właśnie o to chodzi. Można pokazać tym dzieciom perspektywę. Jest na to czas i jest do tego okazja.

Wiem, wiele jest wojen na tym świecie, wiele obozów itd…OK! Co nie znaczy, że nie pojadę tam zrobić czegokolwiek!

A więc jadę. Dokładnie jadę do Arua, miejscowości położonej w bezpośrednim sąsiedztwie obozów. Kilka obozów można zobaczyć z googlmaps. Nazywają się Rhino i Bidi Bidi.

Nie potrzebuję od Ciebie pieniędzy na swoją podróż. Zarabiam i mam na swoje wydatki. Nie jestem z organizacji, jadę prywatnie do osób, które już tam pracują w lokalnych społecznościach. Te osoby też nie potrzebują od Ciebie pieniędzy na swoje utrzymanie. 

Chce Cię zachęcić aby rzucić grosza dla tych dzieci.

Mam na sercu, aby podzielić się z Tobą tą inicjatywą. Pozwolić zaangażować się w to czego jestem pewna i co sama sprawdziłam, że warto w to wejść.

Dziękuję Bogu, że dotrwaliście do końca tejże opowieści. Pierwszy cud za nami!

Każdy kto jest chętny do akcji, zapraszam!

___________________________________________________________________

Zebrane pieniądze zostaną przekazane na wydatki związane z wyżywieniem na półkoloniach oraz materiały potrzebne do realizacji zajęć.

_________________________________________________________________________________________

Czuje się zachęcona. Najbardziej zachęca mnie postawa ludzi z Sudanu. To są ludzie, którzy nie chcą pieniędzy, nie czekają na datki. Doszli już do miejsca w swoim sercu, gdzie liczą się dla nich rzeczy o niepoliczalnej wartości. Bóg, relacje, miłość, drugi człowiek, pokój, jedność. Dla Sudanu nadchodzi czas zmiany. Myślę tak, nie na podstawie relacji z wiadomości, one są tragiczne, ale na postawie tego jak zmienia się to społeczeństwo. 

Jednak ten naród jest wciąż zmęczony i osamotniony.

_________________________________________________________________________________________