Wigilia - czy zdarzy się cud

24 grudnia...
"Wigilijny wieczór....
 Nie każdy ma to szczęście być w ciepłym domu..
 Taki dramat  jakiś dziś z Natalia znalazłysmy.  Sunia skrajnie wycienczona.  Umierająca w  rowie dosłownie zmieszana z błotem . Przez cZŁOwieka.  
 Zawiozlysmy  Wegilię ( tak ma na imię) do lecznicy.  Sunia prawdopodobnie nie jest potrącona przez auto, ale jest  zagłodzona, zaniedbana. Lekarz z ogromnym doświadczeniem  I długoletnim  stażem nie miał nigdy wczesniej takiego przypadku . Żywy trup.
 Cudem będzie jak przeżyje
 Jak do tego doszło? Jak ??

 Wiadomość z ostatniej chwili ,godz 22.00
 Sunia ma nerki niewydolne I wątrobę.  Natomiast oddechowo I krążeniowo ok.
 Wycienczona do granic możliwości.  Traci przytomność.  Lekarze nieustannie przy niej czuwają.  Kroplowki ,leki.

 Nie chcemy innego prezentu pod choinkę jak jej życie I zdrowie." - Karolina

Przyjęcie,pierwsze działania weterynarzy...ponad 300zł... czy zdarzy się cud i w świątecznej gorączce przekażecie choć 2zŁ?

Dla przypomnienia - utrzymujemy się wyłącznie z datków - pomoc natychmiastowa Wigilii jest możliwa tylko dzięki Wam...