Zdążyliśmy w ostatniej chwili

AKTUALIZACJA 16.09.2018

Kotka czuje się już coraz lepiej, jednak nadal przebywa w szpitaliku. Zwiększamy kwotę zbiórki, ponieważ niestety faktura ciągle rośnie..

Dziękujemy za każdą wpłatę! :)

Kolejne zgłoszenie... kolejna prośba....

Zgłosiła się do nas Pani spoza Krakowa, która złapała wolnożyjące kocie. Kotek był samodzielny, jednak jego oczy były w strasznym stanie...

Decyzja była szybka. Maluchowi trzeba pomóc.

Kociak został do nas przywieziony w zeszły czwartek. Od razu przewieźliśmy go do lecznicy.Okazało się, że jest to kotka - Czarna Mamba (takie imie dostała w gabinecie weterynaryjnym), która ma około 6 tygodni. Niestety była w opłakanym stanie. Lekarze ocenili, że gdyby dłużej została na wolności to czekałoby ją jeszcze tylko około 2 tygodni życia.... :( Kotka w dniu przyjęcia ważyła 0,6 kg, była strasznie wychudzona, zapchlona i zarobaczona. Nie mówiąc już o kocim katarze... Jako małe kocię nieudolnie je i ledwo pije...

Czeka ją długie leczenie i hospitalizacja. Mamy jednak nadzieję, że Czarna Mamba dojdzie do siebie i za kilka tygodni będziemy mogli ogłaszać ją do adopcji.

Tymczasem musimy jednak opłacić jej pobyt w szpitaliku, leczenie, całą hospitalizację.

I tu zwracamy się z prośbą do Was.

Czarna Mamba dostała szansę na nowe życie i zrobimy wszystko, aby wyzdrowiała i znalazła odpowiedzialny dom!