Dzień dobry,
nazywam się Aldona. Razem z rodziną opiekujemy się kotami: porzuconymi, chorymi, połamanymi czy też skrzywdzonymi. Nie mamy żadnej fundacji, jesteśmy zwykłymi, szarymi ludźmi. Los zechciał, żebyśmy co jakiś czas natrafiali na swojej drodze na biedne zwierzęta potrzebujące pomocy i nigdy nie jesteśmy wobec tego obojętni. Stąd też nasz dom tętni tupotem łapek już od wielu lat. Mamy wiele kotów & dodatkowo jeszcze pomagamy dzikim zwierzętom, które też sterylizujemy.
Kitku, nasza 6-cio letnia futrzana przyjaciółka, potrzebuje teraz wsparcia. Jakiś czas temu zaniemogła: była apatyczna, nie chciała jeść ani pić. Pojawiła się ogromna biegunka. Natychmiast pojechaliśmy z Kitką do weterynarza, gdzie dostała pakiet zastrzyków, tabletkę. Miała też pobraną krew na testy oraz podłączono jej kroplówkę. Morfologia niestety nie wyszła zbyt korzystnie dla naszej kochanej Kitku: weterynarz podejrzewa FIV lub FELV.
Zarówno jedno: FIV (czyli kocie AIDS) jak i FELV (zwane też kocią białaczką) są bardzo niebezpieczne dla kota, a ich leczenie jest też niesamowicie kosztowne. Wyżej wspomniane choroby upośledzają całkowicie odporność zwierzątka, przez co nawet zwykłe przeziębienie wyrasta do rangi śmiertelnej dolegliwości.
Zlecono testy na FIV i FELV, które mamy otrzymać we wtorek. Na razie nasza kochana Kitku odbyła 2 wizyty w gabinecie weterynaryjnym, czeka ją jeszcze kilka kolejnych. Jeśli tylko uda nam się ją wyleczyć, a testy z laboratorium jednoznacznie określą obecność wirusa, będziemy walczyli o wdrożenie terapii odpornościowej. Każda pomoc ogromnie się dla nas liczy, w końcu chodzi o zdrowie i życie naszej cudownej kociej przyjaciółki.
_____________________
Zbieramy na leczenie Kitku, terapię odpornościową dla niej oraz na wykonanie testów krwi dla pozostałych kocich domowników.
_____________________
AKTUALIZACJA
22.10.2023 - Stan Kitki się pogarsza. Nie ma siły ani apetytu, trzeba karmić ją strzykawką oraz poić ją. Ma bolesną biegunkę: każdy posiłek wydala niemalże od razu, wraz z ogromną ilością krwi. Czekamy na wyniki testu oraz jutrzejszą wizytę u weterynarza. Kitka jest odwodniona i będzie potrzebowała kroplówki.
23.10.2023 - Kitka nie utrzymuje żadnego pokarmu, nie okazuje żadnego zainteresowania otoczeniem. Przy załatwianiu się w kuwecie wydala głównie krew z podrażnionego jelita. Nie działają tabletki na biegunkę polecone przez weterynarza. Otrzymała zestaw zastrzyków: w tym m. in. zastrzyk przeciwkrwotoczny. Podpięto jej kroplówkę.
24.10.2023 - Kitka zainteresowała się miską z wodą. Nadal nie ma apetytu. W kale znalazło się nieco mniej krwi niż w poprzednich dniach. Dogrzewamy Kitkę termoforkiem i szukamy źródła jej problemu zdrowotnego.
25.10.2023 - Stan Kitki delikatnie się poprawia. Kotka nadal dostaje pakiet leków i zastrzyków. Wydala coraz mniej pokarmu, interesuje się jedzonkiem. Niestety, nie możemy zlokalizować źródła jej nagłej choroby. Warto jednak cieszyć się, że wyniki testów na choroby zakaźne wyszły Kitce UJEMNE, zatem nie jest nosicielką wirusa FIV ani FELV! Mimo wszystko, deficyty odpornościowe u Kitki nas niepokoją i nadal próbujemy dowiedzieć się co spowodowało u niej tak ostre zapalenie żołądka i jelita. Czekamy na konsultację z weterynarzem, bo nadal zależy nam na terapii odpornościowej.
26.10.2023 - Kitka jest w stabilnym stanie, nawet mruczy! Nadal dużo śpi i wyleguje się, jednak okazuje też wiele zainteresowania. Mruczy i domaga się głaskania. Weterynarz wykonał kolejny test, tym razem na panleukopenię: wynik również negatywny!
27.10.2023 - Kitka dostała zestaw zastrzyków do domu. Mimo tego, że pokonujemy chorobę a stan kici jest stabilny, to jednak trzeba trzymać rękę na pulsie i utrzymywać dawkę wyznaczonych leków. Kitka do tej pory codziennie dostawała po 6 zastrzyków: teraz jednak w związku z tym, że Kitka nie wymaga nagłej interwencji weterynarza, to my będziemy w domu podawać zastrzyki. Czekamy na wizytę kontrolną!
30.10.2023 - Wizyta kontrolna! Kitka nie jest zadowolona z zastrzyków przyjmowanych w domu, ponieważ jeden z nich straszliwie ją piecze. Widzimy natomiast efekty leczenia: po Kitce nie ma śladu biednej umęczonej istotki. Kitka powoli będzie schodziła z leków przepisanych przez weterynarza. Na dzisiejszej wizycie znowu dostaliśmy zestaw zastrzyków do domu, które Kitka ma dostawać do czasu kolejnej wizyty.
Kitka bardzo dziękuje za każdą wpłatę! :)
Cześć! Przychodzę do Was z kolejną aktualizacją. W opisie możecie znaleźć najnowszą dokumentację dotyczącą wizyt Kitki u weterynarza: jest już tylko lepiej! Wraz z Kitką i całą rodziną chcemy podziękować za każdą formę pomocy jaką otrzymaliśmy. To naprawdę dużo dla nas znaczy, dziękujemy! <3
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
