BabyYoda prosi o pomoc

Dnia 18.05 w jednym ze sklepów zoologicznych w Sosnowcu zauważyłam króliczka, który miał uniesioną w górę, wiotką i lekko skrzywioną lewą przednią łapkę na którą nie mógł w ogóle stanąć. Bardzo mnie to zaniepokoiło i postanowiłam, że muszę coś zrobić dla tego króliczka. Bałam się, że zostanie potraktowany jak bezużyteczny produkt, który nie sprzeda się z powodu wadliwej łapki i trafi na pokarm dla węża. Postanowiłam, że muszę znaleźć kogoś kto będzie w stanie pomóc mi go uratować i skontaktowałam się w tym celu z Panią Anią ze "Stowarzyszenia Pomocy Królikom. Śląski Króliczok". Pani Ania bardzo szybko przyjechała do sklepu i zabrała króliczka w bezpieczne miejsce. Po konsultacji z weterynarzem okazało się, że króliczek ma uraz łapki, który wymaga systematycznych rehabilitacji, oprócz tego przyjmuje leki. BabyYoda na to wszystko potrzebuje pieniędzy, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc do wszystkich ludzi o dobrych sercach o wsparcie finansowe dla BabyYody, które umożliwi mu bardziej komfortowe życie. Pieniążki ze zbiórki zostaną przekazane Stowarzyszeniu Pomocy Królikom. Śląski Króliczok, pod opieką którego znajduje się BabyYoda. 

Na zdjęciach przedstawiam dokumentację medyczną króliczka. Z góry dziękuję wszystkim, którzy dołożą swoją "cegiełkę" do pomocy potrzebującemu uszakowi.