Na chorą łapkę Ami

Kochana społeczności Pomagam.pl

Niedawno "widzieliśmy" się tu, gdy pomagaliście nam w zbiórkach dla czekoladowej Sami. Dziś znów zwracamy się do Was o wsparcie - tym razem dla biszkoptowej piękności Ami. Ta na oko 3-4-letnia sunia została znaleziona przed Świętami Bożego Narodzenia w przydrożnym rowie. Problemy z poruszaniem się rzuciły podejrzenia na możliwe potrącenie, ale równie dobrze przyczyną mógł być jakiś stary uraz sprzed kilku miesięcy. Może ktoś ją wyrzucił z samochodu? Tego nie wiemy i już się nie dowiemy. To co ważne - suni została udzielona pomoc, trafiła do ciepłego Domu Tymczasowego i przeszła rekonstrukcję więzadła w tylnej łapce. 

Dziś czuje się dobrze i... pokazuje każdego dnia, że jest labradorem z krwi i kości! Jest przylepą, kocha człowieka i chodzi za nim krok w krok. Obce są jej konflikty - czy to z innymi psami, czy z kotami. Zawsze musi coś nosić w swoim uroczym pyszczku - maskotkę, gałganka, zabawkę. Jest to też typowy "żebrador", łasy na wszelkiej maści smakołyki :) Zachowanie Ami wskazuje na to, że musiała kiedyś mieć dom. Sygnalizuje swoje potrzeby fizjologiczne, autem jeździ zupełnie "na luzie", pozostawiona sama zachowuje spokój. Powyciągane sutki świadczą o tym, że była kiedyś psią mamą i to więcej niż raz... Jest to super psinka. A co najważniejsze - zdrowa, bo poza problemem z łapą (na szczęście już opanowanym!) nic jej nie dolega. Miała naprawdę dużo szczęścia, że ktoś ja znalazł i że udało jej się szybko pomóc. Oby każda znajda miała tyle szczęścia... Niemniej jednak wsparcie dla Ami wciąż jest potrzebne - musimy pokryć koszty operacji jej łapki opiewające na kwotę 1770 zł. Jak zawsze będziemy wdzięczni za każdą formę wsparcia - finansową (ważna jest każda wpłata, choćby 1 zł!), ale też w formie udostępnienia linku do tej zbiórki w swoich mediach społecznościowych. Z góry dziękujemy za Waszą pomocną dłoń!