Maksio prosi o pomoc

Uratujmy Maksia

Hej mam na imię Maksio (Max)

Mam już 10 miesięcy, mieszkam sobie z Jasiem Mamą Kasią i Tatą Mariuszem

Byłem taki malutki jak przyjechałem do nich

Stracilem apetyt a w moim brzuszku zbierał się płyn, taaaaki balonik. Tata bardzo szybko pojechał ze mną do takiej fajnej Pani Doktor.

Na początku myślałem. że to Pani fryzjer bo mi taaaaaką wielką maszyną wycięła futerko na łapce i brzuszku, później już wiedziałem dlaczego, musiała zbadać moją krew, ale tego prysznica z telewizorem to do tej pory nie ogarniam, to on mi pokazał w moim brzuszku płyn którego tam nie powinno być.

Pani doktor od razu powiedziała, że to może być bardzo zła choroba, czekaliśmy już tylko na jej potwierdzenie ...

Proszę udostępnij

Kochani, w czwartek 9 grudnia potwierdziło się najgorsze, nasz kochany kotek Maksiu zachorował na chorobę przy której po diagnozie lekarze zazwyczaj sugerują uśpienie kotka.

My podjęliśmy walkę o jego życie!!!

Dzięki wspaniałym ludziom na jednej z grup tematycznych już w czwartek szybko udało się nam zdobyć lek, który może uratować życie Maksia, przy tej chorobie liczy się czas. Dodatkowo wspaniała Pani Ciocia Kasia z grupy cały czas nas wspiera, doradza i pomaga w tych trudnych chwilach. Maksiu ma już Mamę Kasie i Ciocię Kasie :) 

W piątek 10 grudnia 2021 podaliśmy pierszą dawkę leku, nasz START ku wyzdrowieniu. Maks musi przyjąć minimum 84 dawki leku, są to bolesne zastrzyki, musi je przyjmować o stałej porze (co 24h). Dawka uzależniona jest od wagi kotka, czym więcej waży dawka musi być większa, musi się teź zwiększać gdy waga będzie rosła.

Lek jest drogi, sprowadzany z zagranicy (brak go w Polsce), więc cena leczenia uzależniona jest nie tylko od ilości leku, który trzeba podać podczas całego leczenia, ale też kursu dolara bądź euro. Badania i wizyty lekarskie też niestety kosztują, a w trakcie leczenia będzie ich jeszcze trochę.

W chwili obecnej (18 grudnia) Maks przyjął 9 dawkę leku, już od pierwszych dawek widać zauważalną poprawę, płyn z brzuszka wchłonął się. W chwili obecnej Maksio zmaga się dodatkowo z zapaleniem górnych dróg oddechowych, ma afty w gardełku co uniemożliwia mu jedzenie i niestety wymiotuje. Lek pomaga, ale powoduje osłabienie odporności naszego kotka :( Podajemy kroplówki, aby wzmocnić i nawodnić Maksia.

24 grudnia WIGILIA, Maksio wreszcie zaczął samodzielnie jeść!!! Gardełko coraz ładniejsze, mógł już zjeść swoją ulubioną rybkę :)

10 stycznia 2022 jesteśmy juz po 32 zastrzyku, Maksio czuje sie bardzo dobrze, bawi się, zjada regularnie swoje ulubione karmy i wreszcie zaczyna przybierać na wadze :) z wagi 2,9kg do której spadł doszlimy do 3,2kg. W dniu dzisiejszym robiliśmy nasze pierwsze badania kontrolne, USG pokazało, że po płynie w jamie brzusznej nie ma już śladu, a narządy wewnętrze są w normie, mamy jeszcze lekko powiększony wezeł chłonny, czekamy na pozostałe badania krwi ...

Prosimy o wsparcie leczenia Maksia, choć wiemy że inni też potrzebują pomocy.

Każdy "grosik" pomoże cieszyć się zdrowiem Maksia

Z Całego serduszka DZIĘKUJEMY

Wyniki z początku choroby

Wyniki z 10 stycznia 2022

Wyniki z 7 lutego 2022

Udało mi się pozbierać paragony z wizyt w lecznicy (tych, które zabrałem lub nie zginęły) teraz dopiero widzę ile ich się uzbierało nie tylko kwotowo. Są to badania te najdrozsze, antybiotyki, kroplówki. Koszt leku w chwili gdy Maksio waży 3,6kg to około 120zł dziennie (ważył 4,1kg) i będzie to rosło. Dziękujemy Wszystkim za dotychczasowe wsparcie dzięki WAM pokryliśmy częściowo wizyty Maksia