♥Mela jeszcze nas potrzebuje♥

Pamiętacie Melę/Melonika? Nie dalej jak w grudniu zorganizowaliśmy zbiórkę na jej leczenie a konkretnie pokrycie kosztów operacji ratującej życie i dającej szansę na normalne funkcjonowanie. Operacja (plastyka łuku jarzmowego i coronoidotomia z zabezpieczeniem szpary między odłamami a mięśniem skroniowym) się udała, rokowania były obiecujące, ale niestety – problem powrócił. Mela kilka dni temu musiała zostać poddana kosztownej operacji po raz kolejny i po raz kolejny potrzebujemy Waszego wsparcia…

PRZYPOMNENIE: Mela została pobita jako miesięczny szczeniak– nie otrzymała wówczas pomocy lekarskiej, co doprowadziło do nieprawidłowego zrośnięcia się kości czaszki i żuchwy. W efekcie sunia mogła otwierać pyszczek na zaledwie kilkanaście milimetrów, nie mogła normalnie jeść ani pić.  Będąc już pod naszą opieką została od razu poddana wspomnianej już operacji. Rokowania były obiecujące…

POWRÓT PROBLEMU: Wraz z Nowym Rokiem nad Melonikiem zebrały się jednakże czarne chmury… Problem z szerszym otwieraniem pyszczka powrócił i stanowisko weterynarza było jednoznaczne: Mela musi zostać operowana po raz drugi. Powtórna operacja miała miejsce 18 stycznia. Po tymczasowym usunięciu fragmentu łuku jarzmowego usunięto wyrostek dziobasty, zreponowano łuk i przymocowano go mikropłytkami. Na 30 stycznia zaplanowana jest wizyta kontrolna i usunięcie szwów.

NASZA PROŚBA: W związku z koniecznością przeprowadzenia powtórnej operacji kolejny raz potrzebujemy Waszego wsparcia w opłaceniu kosztów z nią związanych. Faktura za przeprowadzone działania medyczne jest wysoka, przewyższa możliwości i środki, jakimi dysponujemy. Jeśli jednak powiedzieliśmy A, to musieliśmy również powiedzieć B - zasadność pomocy Melonikowi była niepodważalna, liczył się tylko jej powrót do pełnej sprawności. Z całego serca prosimy więc o ponowne wsparcie naszej walki o ten najważniejszy cel i trzymanie kciuków, żebyśmy tę walkę wygrali!

Więcej na stronie http://adopcje.labradory.org/mela-9/