Stwórzmy Fundację

Witajcie, mam na imię Maciej. Mam 33 lata i cierpię na przewlekłą niewydolność nerek w stadium G5 (schyłkowa niewydolność). Diagnoza została postawiona 3 lata temu. Nic tego nie zapowiadało, a jednak obecnie moje życie zmieniło się o 180 stopni... 

O chorobie dowiedziałem się przypadkiem. Zwykła wizyta u okulisty. Po badaniu dna oka okazało się, że muszę jechać do szpitala. Tam zmierzyli mi ciśnienie - 250/140. Wiele nie brakowało, a nie było by mnie na tym świecie. Przez dwa lata przygotowywałem się do przeszczepu nerki, jednak z powodu wielu komplikacji jeszcze do niego nie doszło. Obecnie jestem osobą dializowaną. Spędzam na stacji dializ około 15-20 godzin tygodniowo ( wliczając dojazd, przygotowanie i sam zabieg). Nie muszę chyba dodawać, że nie jest to komfortowa sytuacja... 

Piszę to wszystko nie dlatego, żeby prosić o pomoc dla siebie. Piszę to wszystko, żeby prosić o pomoc w zbiórce na stworzenie Fundacji, której zadaniem będzie przede wszystkim profilaktyka ( a więc finansowanie niezbędnych badań, które pozwalają na wcześniejsze wykrycie chorób związanych z nerkami). Ponadto nagłaśnianie problemu. Według ekspertów na choroby nerek cierpi w Polsce nawet 4,2 mln osób, z czego 95% o tym nie wie! 

Fundacja ma pomagać ludziom w rozpoznaniu chorób nerek, współpraca z sektorem prywatnym w celu przeprowadzania badań np. w zakładach pracy. 

Pomoc osobom ze zdiagnozowaną niewydolnością nerek, w tym:

-pomoc dietetyczna - z doświadczenia wiem, jak trudne jest, szczególnie na początku, ustalenie odpowiedniej diety dla pacjenta, który zmaga się z chorobą nerek. 

-pomoc psychologiczna - zderzenie z tak ciężką chorobą często bywa trudne do udźwignięcia. Fundacja zapewni podopiecznym oraz ich rodzinom pomoc psychologiczną.

-pomoc finansowa pod kątem badań do przeszczepu - przeszczep to obecnie jedyny skuteczny środek zapewniający komfort życia mimo choroby. Niestety, w Polsce, żeby dostać kwalifikację do przeszczepu, należy wykonać szereg specjalistycznych badań. Służba zdrowia teoretycznie zapewnia dostęp do takich badań, jednak terminy w przychodniach i szpitalach są często bardzo odległe. Jednym z zadań Fundacji będzie pomoc w dostępie do prywatnej opieki medycznej pod kątem kwalifikacji do przeszczepu.

Dla mnie jest już za późno. Jedyne, co pozwala mi żyć to dializy oraz nadzieja na przeszczep w przyszłości. Jednak można pomóc tak wielu nieświadomym choroby osobom. Wspólnymi siłami można zdziałać na prawdę wiele i wierzę, że to się uda. Ty też możesz pomóc. Proszę o nawet symboliczne wpłaty - liczy się każdy grosz.  Chciałbym stworzyć Fundację, która będzie miała realny wpływ na życie i zdrowie ludzi. Pomożesz?