Pseudohodowla to przeszłość.

Okres wakacyjny nie sprzyja pomaganiu. Ludzie mają zupełnie inne priorytety i przede wszystkim plany. Dlatego też jest to ciężki okres dla psiaków w potrzebie. Pogoda dodatkowo nie pomaga… już od lat wiemy, że to zupełnie martwy okres, chociaż mamy wrażenie, że ogólnie od jakiegoś czasu pomagać jest co raz to ciężej.
Na szczęście udało nam się przyjąć pod opiekę dwie sunie z pseudo, które w tygodniu zostały odebrane ze złych warunków.
Już teraz wiemy nieco więcej na ich temat, chociaż nadal to wszystko jeszcze na gorąco. 

Debora i Gabrysia, to młode dziewczyny, przekochane i przepiękne, chociaż oczywiście mają swoją traumę z pseudo- bo jednak takie miejsce zostawia swój ślad nawet u młodych psów.
 Z pewnością boją się podniesionej ręki i przedmiotów w dłoni. Co to oznacza? Dla nas jedno, ale nie możemy mówić, że wiemy na pewno, bo nikt nie był świadkiem tego, co tam się działo.
Z pewnością nigdy nie były kąpane, a po zapachu można stwierdzić w jakich warunkach siedziały… sierść nie jest w stanie tragicznym, ale jest zabiedbana, na szczęście są młode, więc nie miały okazji zmarnieć do końca.
Obie podchodzą do wszystkiego z rezerwą, chociaż inne psy pokazują im jak mają się zachować. Są bardzo mądre - łapią wszystko w momencie naśladując psy w domach tymczasowych.
Debora z pewnością nigdy nie była na spacerze, nie wie co i jak.
Gabi na szczęście ładnie otworzyła się już pierwszego dnia przy rezydentkach. 

Ale przejdźmy do planów związanych z dwoma dziewczynami.
Są młode, mają potencjał, do tego pięknie się uczą, więc nasza rola tutaj tylko w zapewnieniu im pełnej diagnostyki, sterylizacji i znalezienia najlepszych domów stałych, by one mogły kontynuować ich szczęśliwe życie. 

Jak bardziej zorientowani mogą zauważyć, pomoc spadła do minimum, a my trzymamy zapasy dla naszych stałych podopiecznych - seniorów, którzy są pod naszą dożywotnią opieką. Seniorzy zazwyczaj zostają z nami do końca, dlatego stała kwota musi zawsze być zarezerwowana dla nich.
Nie kumulujemy „milionów” na zaś, mamy konkretne i stałe wydatki, co logicznie myśląc, musi być wpisane w planning naszych działań. To tak gwoli wyjaśnienia dla nadal „niekumatych” 

My pomagamy psom z trudnych warunków, a nie po znajomosci, bo to podnosi wyniki…

Nie liczymy, nie ścigamy się, idziemy swoim krokiem, swoimi zasadami, powolutku jak nasi seniorzy ❤️

Wracając do dziewczyn… 

Chcemy im zapewnić: 

- pełną diagnostykę, 

- w wypadku jakiejś choroby - leczenie,

- sterylizację. 

Na nic innego w tym momencie nie potrzebujemy.

Zdjęcia dziewczyn i aktualizacje będziemy dodawać ba naszym fp - labradory.info.pl

Z góry dziękujemy za wszelką pomoc ❤️