na leczenie Dudka i Maddy

W ostatnim czasie do Sopockiego Uszakowa trafiły dwie biedy - Dudek i Maddy. Oba króliczki potrzebują kosztownego leczenia :( 

Dudek to pocieszny chłopak, który przybył do nas z okrutnie przerośniętymi zębami. Od razu pojechał do specjalisty stomatologa i jeszcze tego samego dnia miał korektę zgryzu. 

Zbyt długie zęby sporo namieszały w jego pyszczku. Chłopak nie mógł poprawnie jeść, ból towarzyszył mu przez długi czas :( dolne zęby były na tyle długie że pokaleczyły mu nosek oraz narobiły wiele ran w środku pysia. Na domiar złego, odrastające zęby nie trzymają poprawnej pozycji. Przed Dudkiem jeszcze sporo wizyt u stomatologa :( 

Historia Maddy jest jeszcze gorsza. Mała baranica została porzucona w lesie w mikro klatce. Straż Miejska zawiozła królika do Sopotkowa, skąd dalej przyjechała do nas. Maddy była w przeraźliwie złym stanie. W momencie przyjęcia - kołtun na kołtunie - konieczne było cięcie futerka. 

Cała dupka obsiusiana, odparzeń pełno… W uszach syf! 

A to jeszcze nie koniec! Efektem długiego trzymania w malusieńkiej klatce jest zanik mięśni w tylnych kończynach oraz ogromna nadwaga :( Maddy walczy też z chorobą oczu. Mała kupka nieszczęścia mieszka aktualnie w domu tymczasowym, gdzie próbuje stawać na nogi i od nowa buduje siłę w skokach. Trzeba było ją podmyć i smarować odparzony brzusio. Jest po kontroli u ortopedy - tutaj na szczęście specjalista nie wykrył żadnych zwyrodnień. 

Przed nią jeszcze na pewno długa droga by odzyskać siły w łapach. Maddy czeka na kontrolę oczu, echo serca i USG jamy brzusznej. 

Czy te biedy znajdą wśród Was swoich darczyńców? Ludzi którzy dosłownie pomogą im stanąć na łapy? 

Wiemy, że leczenie obu króliczków będzie trwać jeszcze sporo czasu, ale już teraz BARDZO PROSIMY O POMOC  w uzbieraniu funduszy niezbędnych do pokrycia faktur.