Pomoc dla Any i Mikiego, remont

Zakładam zbiórkę jako siostra zmarłej Małgosi , poniżej opis z perspektywy jej mężem i za jego zgodą.

Jestem Łukasz i jestem tatą tych szkrabów. Anastazja i Mikołaj są całym moim światem.

Do niedawna byliśmy bardzo szczęśliwą kochającą się  4- osobową rodziną. W maju wziąłem ślub cywilny z moją  kochaną żoną Małgosią , a na początku września ślub kościelny w domu. 

Niestety los okrutnie ze mnie zadrwił, moja żona zmarła 26.09.2023r. na nowotwór złośliwy – czerniaka, pozostawiając w nieutulonym smutku mnie i nasze dzieci, które mają zaledwie 3 lata oraz 1 rok 9 miesięcy.  Trwamy w ogromnym bólu i rozpaczy,  nie potrafimy odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Zostałem sam- bez miłości mojego życia, muszę  zapewnić moim dzieciom wszystko czego potrzebują, być dla nich wsparciem – i ojcem i matką.

Wielkim marzeniem Małgosi był piękny czysty dom, gdzie dzieci radośnie będą się bawić, mieć swoje przyjazne miejsce pełne ciepła. Zabraknie jednak ciepła ich mamy i jej uśmiechu, dobrego słowa. Zabraknie jej … Była wspaniałą osobą, na którą czekałem całe życie, a nie mogłem się nią nacieszyć.

Wielkim marzeniem Małgosi był remont dziecięcych pokoików oraz łazienki, gdyż dom w jakim zamieszkujemy wymaga tego. Należałoby wymienić instalację elektryczną oraz  od podstaw zrobić toaletę wraz z kabiną prysznicową. Potrzeb jest dużo, ale dotychczas skupialiśmy się na leczeniu Gosi oraz zaopiekowaniu dzieci. Obecnie będą one nadal potrzebowały opiekunki  i  zabezpieczenia ich bieżących potrzeb. A jest ich niemało.

Jeśli czujecie, że chcecie nam pomóc, ze nasza potrzeba jest Wam bliska- wspomóżcie nas.

Będę wdzięczny każdej dobrej osobie, która pochyli się nad naszym losem.

Żadna pomoc materialna nie zwróci życia ich mamusi, ale będę bardzo szczęśliwy wiedząc, że będą miały dobre warunki do rozwoju i wychowania. 

Chciałbym zebrać te pieniądze dla naszych dzieci. Wykorzystam je dobrze. A także po to, by spełnić marzenie Małgosi o czystych ładnie urządzonych pokoikach dziecięcych Mikiego i Any.

Bardzo wiele dla mnie znaczy każda wpłacona tu złotówka. 

W tej tragicznej dla mnie sytuacji chciałbym nadać sens mojemu cierpieniu, walcząc teraz o lepsze życie dla moich dzieci. Założona została także grupa z licytacjami:

https://m.facebook.com/groups/1489170691858737/?ref=share

Jeśli chcesz bądź z nami ❤️ Pomóż nam.

Łukasz, Anastazja, Mikołaj