Na pomoc Figuni

Witam wszystkich.

Przychodzi w życiu moment że musimy rozstać się z naszymi ukochanymi czworonogami, ale nikt nie chce rozstawać się z nimi przedwcześnie. Tak samo i my nie chcemy rozstawać się z naszą ukochaną Figą za wcześnie.
Figunie wzięliśmy z Palucha gdy miała niewiele ponad rok, a przez ten czas w życiu zdążyła niestety już wiele przejść. Poprzedni właściciele o ile w ogóle tacy byli nie martwili się o nią kompletnie, przez to została znaleziona na ulicy ze szczeniakami i zabrana do schroniska. Tam została wysterylizowana i czekała na nowy dom aż w końcu do niego trafiła. Ja wraz z mamą od 10 lat jesteśmy dla niej wszystkim. Po tym co przeżyła we wczesnym okresie życia pokochała nas a my ją jeszcze bardziej. Podczas tamtej wizyty w schronisku byłem nastolatkiem, dzisiaj 10 lat później dalej mam moją przyjaciółkę i najukochańszą sunie Figunie.

Niestety, Figa w ostatnim czasie podupadła na zdrowiu. Zaczynało się pomału jednak szybko postępowało. Dzisiaj dokucza jej wiele rzeczy.
Regularne wizyty u lekarza potwierdzały kolejne problemy zarówno związane z wiekiem jak i te których można się pozbyć, tylko właśnie tutaj w grę wchodzą pieniądze.

Stąd też nasza zbiórka.

Bardzo proszę o pomoc wszystkich którzy mogą wesprzeć jakąkolwiek kwotą, mniejszą bądź większą, każda pomoc się liczy.
Figa spokojnie pożyje jeszcze parę ładnych lat, jednakże potrzebna jest niestety operacja oraz zabiegi.
Sunia posiada kilka torbieli (guzów), które nie są złośliwe jednak przeszkadzają w poruszaniu się, gdyż występują pod pachami. Na szczęście można je usunąć zabiegi nie są drogie.
Gorszym problemem jest serce oraz uzębienie.
Badania wykryły u suni liczne szmery i szumy w sercu oraz pewną wadę. Leczenie jest możliwe ale wymaga jednej operacji w celu poprawienia wydolności serca. Sunia od pewnego czasu przyjmuję już leki, które przygotowują ją do operacji oraz delikatnie odciążają serce. Jest niestety przez nie senna, często śpi a nawet jak ma ochotę się bawić ograniczają ją torbiele. aż serce pęka kiedy się widzi jak psa jak cierpi...
Ostatni problemem są zęby, które bardzo szybko się posypały, jednakże da się je usunąć nawet na jednym zabiegu jednakże tutaj również w grę wchodzą pieniądze. Zębów z przodu już nie ma, ale kły i zęby tylnie są do usunięcia. Przez brak zębów przednich suni często wypada język podczas snu co widać na zdjęciach.

Bardzo Proszę o pomoc, jakąkolwiek, Każda kwota się liczy.
Sam na Figunie nawet nie liczę ile wydałem już do tej pory, a kłopoty akurat się nasiliły i zdrowotne i finansowe. Z całego serca dziękuję każdemu za wpłatę, każdemu kto kocha zwierzęta i wie jak to jest patrzeć jak zwierzę, a właściwie członek rodziny, cierpi. Nikomu tego nie życzę.
Jeszcze raz bardzo proszę i dziękuję za pomoc i życzę zdrowia dla waszych ukochanych zwierzaków!