Ratujemy dwie suczki

Kochani, poraz kolejny ośmielamy się prosić Wam o pomoc dla tych, którzy sami nie potrafią.... Wieś niedaleko Słupska, a w niej dwie malutkie suczki -Sara (czarno biała, około 10 miesięcy) oraz Tina- mama Sary jak i dwóch maluszków w wieku 3 tygodni. Tinka została przygarnięta przez dobrych ludzi, ale niestey żyjących bardzo skromnie. Śmiało można powiedzieć, że gdyby nie ta rodzina Tiny by już nie było... Uratowali ją od pewnej śmierci, dali michę i ciepłe schronienie. Nie są jednak wstanie sfinansować zabiegów sterylizacji jak i opieki weterynaryjnej ( szczepienia, odrobaczenia itd) swoim podopiecznym. Stąd kierujemy do Państwa ogromną prośbę o pomoc w możliwości wykonaniu jakże niezbędnych zabiegów zmniejszających bezdomność czworonożnych. Sara jest bardzo chudziutka, to jej kolejny miot szczeniąt pod rząd, jej ciałko prosi o litość, nie ma już sił. Z naszej strony, możemy obiecać, że postaramy się z całych sił wybrać jak najlepsze domki dla dwóch maluszków, które przyszły na świat niechciane. Nie pozwólmy więcej Tinie rodzić niechcianych szczeniąt, uchrońmy przed tym jej młodziutką córeczkę!! :( Mamusia potrzebuje lepszej jakości karmy jak i suplementacji, aby dojść do siebie po nie łatwych ciążach i porodach. Czy wspólnie uda Nam się pomóc tym dwóm malutkim suczką?!. Całego świata nie zmienimy, ale ten z pozoru łatwy gest diametralnie polepszyłby życie Tiny oraz Sary.