Ratujemy chore kopyto Egejki

1 093 zł z 1 900 zł (Cel)

Wpłaciły 22 osoby

Natalia Zarębska

Organizator zbiórki

Witajcie,

Kilka lat temu zaczęłam opiekować się stajnią mojego znajomego, w której znajdowała się Egejka i jej syn Esteta. Egejka miała ochwat przewlekły, nieleczony, wymagała specjalistycznego jedzenia, leczenia i kucia. 3 lata temu właściciel poszedł do więzienia, a rodzina powiedziała że nie obchodzi ich los koni. Jako, że mnie ich los obchodził, postanowiłam nie rezygnować i dalej się nimi opiekować. W codziennym karmieniu i wyprowadzaniu na szczęście pomaga mi dobra znajoma, bo dwa/trzy razy dziennie dojeżdżać to było obciążające. Ale od tego czasu musiałam dodatkowo opłacać dla nich siano, słomę, owies (dla Egejki specjalistyczną paszę), kowala, weterynarzy (było ich pięciu, bo musiałam się upewnić, czy Egejka jest dobrze prowadzona. W sumie wydawałam wszystko co mi zostawało, bo zawsze było coś dodatkowego do zrobienia, a to dentysta, a to nowe preparaty na kopyto, nowe suplementy, nieprzewidziane wizyty weterynarza, itp - ok 60 tyś. zł by wyszło.

Stan Egejki udało mi się w miarę ustabilizować, ale nadal jest sporo do zrobienia. Bida ma obolały cały kręgosłup i biodra, ponieważ przez ok 8 lat nierównomiernie rozkłada obciążenie. Postanowiłam ulżyć jej i dodatkowo zapewnić stałe wizyty fizjoterapeuty i postawić na droższe kucie. I właśnie to wykracza poza mój budżet. Zbiórka ma zapewnić Egejce przez najbliższe dwa miesiące zabiegi fizjterapeutyczne (3 wizyty po 300 zł) i kowala (2 wizyty po 500 zł).

Proszę wspólnie pomóżmy jej jeszcze trochę pożyć bez bólu. Bardzo dziękuję wszystkim wpłacającym i oczywiście chętnych zapraszam do wspólnego głaskania i wyczesywania grzywy :)

Aktualizacje

Natalia Zarębska
10.01.2022
10.01.2022
Pierwsza wizyta długo wyczekiwanych kowali za nami. Walczyliśmy o ten efekt kilka godzin - przód kopyta był tak twardy, trzeba było skracać go szlifierką. Zmiany są ogromne.