Elvis wiecznie żywy!

Cześć jestem Elvis i mam 8 lat. Możecie myśleć, że niczym się nie różnie od innych psów, ale tak na prawdę jestem wyjątkowy. Może nie dla wszystkich, ale dla mojego Pana na pewno. Jestem z nim już od 3 lat. Dobrze się mną opiekuje i dba o mnie. Lubię z nim spędzać czas i wspólnie podróżować.
Do tej pory zdrowie mi dopisywało, lecz w piątek gdy wracałem z popołudniowego spaceru mialem problemy z wejściem po schodach. Moje nogi odmówiły mi posłuszeństwa. Od tamtej chwili jest coraz gorzej. Nie potrafię samodzielnie się poruszać, a mieszkamy na 3 piętrze i muszę być znoszony na spacery. Oprócz tego mam oczopląs, a moja głowa obrócona jest pod kątem. Mimo, że umysł mam sprawny, to moje ciało nie zachowuje się tak jakbym tego chciał. 

Wieczorem u weterynarza usłyszałem diagnozę:
Cierpię na starczy zespół przedsionkowy. Przez najbliższe kilka dni muszę przyjeżdzać na serię  bolesnych zastrzyków. Jeśli mój stan się poprawi, będę mógł przejść na tabletki.
Leczenie będzie trwało wiele tygodni, nie wiadomo czy wrócę do pełnej sprawności. Pierwsze efekty poprawy będą widoczne dopiero po kilku tygodniach.
Weterynarz podejrzewa u mnie zmiany neurologiczne, dlatego konieczne będzie też wykonanie rezonansu magnetycznego. To badanie jest bardzo kosztowne (ok. 1000 zł).

Potrzebuję pieniędzy na:
zastrzyki - 5 dni po 70zł
tabletki - 100zł tygodniowo
konsultacja neurologiczna - 100zł
rezonans magnetyczny - 1000zł
szelki rehabilitacyjne - 60zł
+ ewentualne koszty związane z dalszym leczeniem po rezonansie

Mój Pan mimo wielkich chęci nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów leczenia. Chciałem mu pomóc i pójść do pracy, ale zabronił mi ze względu na problemy zdrowotne. Jedyną więc szansą na powrót do normalności jest ta zbiórka.
Proszę pomóżcie mi wyzdrowieć.