Ratowanie ręki ratownikowi

Witam wszystkich,

Mam na imię Tomek, jestem 16 latkiem. Mój tata doznał poważnego wypadku uszkodzenia dłoni przy remoncie mieszkania. Doszło do tego 13 stycznia 2020 roku. 

Dłoń uratowali i przyszyli, żeby ręka była nadal sprawna, mój tata musi przejść kolejną operacje rekonstrukcji dwóch nerwów ręki. 

Kolejki do NFZ są bardzo długie, a operacja nie może czekać. Czym dłużej czekamy, tym ręka jest mniej sprawna, zanikną mięśnie oraz czucie w ręce.

Proszę o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na operację rekonstrukcji dwóch nerwów ręki, która będzie nas kosztować ponad 15000 zł.

Wiem, że to nie jest mała suma. Operacja mogłaby odbyć się nawet już za miesiąc. Byłbym wdzięczny za każdy grosz oraz każdą złotówkę.

Mój tata jest ratownikiem, ponadto jest zasłużonym honorowym dawcą krwi od wielu lat. Fakt, że jest zasłużonym członkiem nie pomaga w szukaniu pomocy w NFZ. Choć przepisy mówią swoje, życie jedna robi swoje.

Dodatkowo wirus corona spowodował wstrzymanie i przesunięcia wszystkich zabiegów, rehabilitacji oraz operacji. Teraz tata rehabilituje rękę sam w domu, kupiliśmy sprzęt, który w jakimś stopniu podtrzymuje sprawność jego mięśni i ręki. Bardzo często w nocy budzi się z drętwieniem i bólem ręki.  

Kwota jaką zbierzemy na pewno bardzo w dużym stopniu pomoże nam pokryć koszty związane z ratowaniem ręki taty i powrotem do sprawności oraz pracy. Cały czas jest na zwolnieniu.  

Długa jest droga przed nami, więc proszę wszystkich o zrozumienie, pomoc w zbiórce większej kwoty. 

Gdy tylko ukończę 18 lat również chcę zostać honorowym dawcą krwi, żeby ratować ludzkie życie. I w ten sposób chciałbym być wdzięczny za każdą Waszą pomoc.

                        DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA POMOC W ZBIÓRCE.

Pozdrawiam, Tomek