Na leczenie Pumby

Hej jestem Oliwia, jakiś czas temu przygarnełam pod swój dach małego kociaka o imieniu Pumba. Niestety zaraz po adopcji okazało się że maluch ma problem z ropiejącym uszkiem.. Od sierpnia zwierzak się męczy ponieważ weterynarz, który zaczął leczenie postawił błędną diagnozę.. Po wielu poszukiwaniach dobrego weterynarza i mnóstwie wydanych pieniędzy, parę dni temu udało mi się trafić na cudownego weterynarza, który od razu przeprowadził wszystkie badania, niestety sam koszt tych badań wyniósł ponad 700zł.. Dzięki tym badaniom wiemy już że w uchu Pumby dzieje się coś naprawdę złego, zaczęła tworzyć się narośl która przeszła przez bębenek uszny i powiększa się w stronę mózgu.   

 Jego jedyną szansą na przeżycie jest tomografia i leczenie bardzo drogimi antybiotykami. Sam koszt takiej tomografi to 600zł. Niestety koronawirus odbił się również na moich zarobkach i nie jestem w stanie w pełni sfinansować leczenia, dlatego też proszę was o pomoc..

 Naprawdę najdrobniejsze kwoty się liczą..  Jeśli chcesz pomóc lecz w inny sposób niż wpłacaniem pieniążków, bardzo proszę udostępnij tą zbiórkę dalej.. 

Pumba jest częścią mojej rodziny i chce mu dac szanse na długie życie.